Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciałem normalności

Kamil Balcerek
Sławomir Adamus już myśli o wzmocnieniu składu Stali.
Sławomir Adamus już myśli o wzmocnieniu składu Stali. Przemysław Szyszka
Ze Sławomirem Adamusem, nowym trenerem Stali Kraśnik, rozmawia Kamil Balcerek

W poniedziałek pojawił się Pan na pierwszym treningu Stali Poniatowa i podziękował za współpracę. Jakie były przyczyny tak zaskakującej decyzji?

Gdy rozmawiałem na temat pracy w Stali Poniatowa, dostałem listę zawodników, których będę miał w składzie. Na pierwszych zajęciach nie było tych graczy i stwierdziłem, że nie będę pracował w tak skrajnych warunkach. Tym bardziej że przerabiałem taki sam temat w Ładzie Biłgoraj i chciałem w końcu popracować w normalnych warunkach. Bez ciągłych pytań piłkarzy o zaległe pieniądze. Nie wiem, czy postąpiłem dobrze, to się dopiero okaże, chciałbym przeprosić działaczy i kibiców Stali, że tak wyszło.

Po rezygnacji z pracy w Stali Poniatowa podpisał Pan kontrakt z inną Stalą, z Kraśnika. Ktoś może powiedzieć, że został Pan podkupiony…

Mógłby, gdybym poszedł do Kraśnika dla większych pieniędzy, tak jednak się nie stało. Dlatego o przebijaniu oferty w moim przypadku nie ma mowy. Wiem, że w Kraśniku sytuacja też nie jest idealna, jak w całym województwie, ale jest unormowana. Odkąd pracuję na Lubelszczyźnie, spotykam się z sytuacjami, których na Podkarpaciu nie zaznałem. Tam w klubach nie było wcale większych pieniędzy, ale zespoły grały na miarę swoich możliwości. Na Lubelszczyźnie jest inaczej. Kluby zrywają się do awansu, a później przez kilka lat się odbudowują. Brakuje stabilności. Tylko w ostatnim czasie problemy dotknęły Motor Lublin, Hetmana Zamość, Stal Poniatowa czy radzyńskie Orlęta Spomlek.

Jest Pan zadowolony z kadry, jaką dysponuje kraśnicki klub. Zanim objął Pan stery, z zespołu odeszli Konrad Nowak i Damian Iracki, kluczowi zawodnicy formacji ofensywnej. Kim chce Pan ich zastąpić?

Słyszałem dużo dobrego o grze Nowaka. Ponoć w kil-ku meczach głównie dzięki jego postawie Stal zdobywała punkty. Na pewno będzie ciężko znaleźć następcę takiego gracza, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Kadra jest dość szeroka, ale myślę, że potrzeba 3-4 nowych zawodników. Jestem po słowie z Krzysztofem Jabłońskim, jeśli nie znajdzie angażu w Stali Stalowa Wola, może trafić do nas.

W klubie jest Pan od kilkudziesięciu godzin. Zdążył Pan już spotkać się z zawodnikami?

We wtorek przeprowadziłem trening, na którym zjawiło się 19 piłkarzy. Na razie za wcześnie na ocenę ich umiejętności i określenie, gdzie potrzebne są wzmocnienia. Nadal trwają bowiem rozmowy z zawodnikami i od ich finału zależeć będą dalsze działania. Jeśli pozyskamy piłkarzy, to do pierwszej jedenastki, a szansę pokazania się na pewno dostaną miejscowi gracze. Najważniejsze dla mnie jest jednak to, żeby zawodnicy nie myśleli o zaległych pieniądzach, a skupili się na grze i treningach. Wtedy na pewno uda się nam osiągnąć przyzwoity wynik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski