Chełm: Czy w kryptach bazyliki leży książę Daniel? Ustalą to archeolodzy

Książę Daniel Halicki uważany jest za legendarnego założyciela Lwowa i władcę Księstwa Halicko-Włodzimierskiego. Władca Rusi osiedlił się w Chełmie, tu również zbudował swój gród. W przyszłym roku mija 750. rocznica jego śmierci. Stronie ukraińskiej zależy na znalezieniu szczątków legendarnego władcy. Zabieganie o pozwolenie na prowadzenie wykopalisk w bazylice rozpoczęto jeszcze w ubiegłym roku. Wówczas poważny problem stanowiło sfinansowanie tej ekspedycji. Teraz udało się pozyskać pieniądze i prace mogą ruszyć już za około dwa tygodnie.

Sfinansowania 5-letnich badań podjął się polityk z Ukrainy - Petro Poroszenko. To dzięki pieniądzom przekazanym przez fundację, należącą do byłego ministra Ukrainy, badania będą możliwe. Umowy mają być podpisywane co roku. Część pieniędzy archeolodzy dostaną również od polskich instytucji kulturalnych.

Ekipą około 20 specjalistów będzie kierował profesor Andrzej Buko z Polskiej Akademii Nauk, który już prowadził prace wykopaliskowe w poszukiwaniu ruin zamku księcia Daniela.

- Najpierw zostaną wykonane badania wewnątrz bazyliki przy pomocy georadarów i skanerów 3D. Później wejdziemy do krypt, które najpierw trzeba będzie zdezynfekować - opowiada Stanisław Golub, pełnomocnik Instytutu Archeologii i Etnologii PAN.

Archeolodzy zechcą odnaleźć fundamenty XIII-wiecznej cerkwi, która stała w miejscu obecnej bazyliki. W kryptach tej cerkwi miały zostać złożone 749 lat temu szczątki księcia Daniela Halickiego.

Prace archeologów nie będą polegały tylko na przeszukaniu krypt w celu znalezienia szczątków księcia. - Nie mamy gwarancji, że ciało władcy Rusi zostało tam złożone. Nasza ekspedycja to przede wszystkim poszukiwanie, identyfikacja irozpoznanie krypt i cmentarza wokół dawnej cerkwi - opowiada Golub.

Prace badawcze rozpoczynają się niebawem. Zdaniem specjalistów, jest to bardzo znaczące wydarzenie w kontaktach na linii Polska-Ukraina.