Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chełm. Dróżnik nie zamknął rogatek, wstępnie wiadomo dlaczego

Justyna Pietrzyk
W związku z tą sprawą zatrzymany został 49-letni dróżnik
W związku z tą sprawą zatrzymany został 49-letni dróżnik KWP
Gdy kobieta wjeżdżała na torowisko rogatki były podniesione. Dlaczego dróżnik nie zamknął przejazdu? Według PKP, 49-latek miał wymagane szkolenia i długoletni staż pracy.

Chełmska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło we wtorek na ul. Metalowej w Chełmie. Przypomnijmy, że w godzinach popołudniowych rozpędzony pociąg relacji Lublin – Chełm staranował wjeżdżający na przejazd samochód. Kierująca nim 51-letnia chełmianka poniosła śmierć na miejscu, a jadąca z nią 14-letnia córka trafiła do lubelskiego szpitala, ma bardzo ciężkie obrażenia wielonarządowe. Wiadomo, że w momencie zdarzenia rogatki były podniesione.

Czytaj: Chełm. Śmiertelny wypadek na przejeździe kolejowym

Według PKP dróżnik miał wymagane szkolenia i długoletni staż pracy

Pasażerom pociągu nic się nie stało. Pod opieką drużyny konduktorskiej wysiedli z pociągu i przesiedli się do komunikacji miejskiej, natomiast ruch pozostałych pociągów przez pewien czas odbywał się po sąsiednim torze.

- Przejazd, na którym doszło do zdarzenia to przejazd z rogatkami, obsługiwany jest przez dróżnika. Wszystkie urządzenia były sprawne. Dodatkowo przejazd był wyposażony w System Wspomagania Dróżnika Przejazdowego (SWDP), który gwarantuje pełną informację o ruchu pociągów – informuje Joanna Kubiak z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Obecnie nie wiadomo dlaczego dróżnik nie zamknął rogatek. To pracownik z długoletnim stażem i wymaganymi szkoleniami.

Znane są już pierwsze ustalenia śledczych, wstępnie wiadomo co w tym czasie robił dróżnik

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że dróżnik otrzymał informację, że pociąg relacji Lublin – Chełm wyjechał ze stacji Zawadówka i zbliża się do przejazdu przy ul. Metalowej. Informację o tym odnotował w swojej dokumentacji, ale nie opuścił zapór tylko udał się za potrzebą fizjologiczną. W tym momencie o 17.32 miało miejsce wjechanie pokrzywdzonej na tory przy otwartych zaporach – mówi Andrzej Lebiedowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmie.

Mężczyzna został zatrzymany do dyspozycji prokuratury. W chwili zdarzenia był trzeźwy. W najbliższy czwartek zostaną mu przedstawione zarzuty i wtedy też zostanie podjęta decyzja o zastosowaniu środka zapobiegawczego. Prokuratura nie wyklucza, iż w skrajnym przypadku mężczyzna może zostać tymczasowo aresztowany. W czwartek ma się również odbyć sekcja zwłok 51-latki.

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym 49-latkowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

To nie był pierwszy raz?

Po zamieszczeniu tragicznych wieści na naszym portalu rozwinęła się na forum dyskusja Czytelników. Według jednego z nich podobna sytuacja już miała mieć miejsce.

- Kilka miesięcy temu również miałem taką samą sytuację na tym samym przejeździe, dopiero w połowie pociągu wyskoczył dróżnik żeby zamknąć szlabany, ale na szczęście się rozejrzałem zanim przejechałem... Szkoda że nie wezwałem policji – pisze nasz Czytelnik.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto