Chełm: Staruszek myślał, że pomaga policjantom. Stracił 50 tys. zł

PJ naszemiasto.pl
80-letni chełmianin padł ofiarą oszustów. Był przekonany, że bierze udział w policyjnej akcji i dwukrotnie przekazywał oszustom gotówkę. Stracił w sumie 50 tysięcy zł.

W czwartek do 80-letniego chełmianina zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że jest policjantem i bierze udział w akcji.

- Mężczyzna dostał wytyczne aby udał się do banku, pobrał oszczędności i przekazał je w wyznaczonym miejscu. Starszy pan dwukrotnie w różnych bankach podjął pieniądze, które następnie przekazał wskazanemu mężczyźnie. W tym czasie pozostawał w kontakcie telefonicznym z fikcyjnym policjantem. Kiedy już po wszystkim wrócił do domu zadzwonił na telefon alarmowy dyżurnego chełmskiej komendy i wtedy zorientował się, że został oszukany – tłumaczy asp. Ewa Czyż z chełmskiej komendy.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wujek Heini, neonazista
Proszę o podawanie adresów tępych staruchów, którzy dadzą się nabrać na "policjanta".
G
Gość
Na własne okulary w "ranczo" widziałem jak pani Solejukowa na pierogach utargowała 60 tauzenów, a potem pytała "dobrodzieja" czy to nie grzech posiadać tyle pieniędzy.
Ten tu dziadyga też mógł się zapytać "kolędnika", a potem już poszło.
l
lucyper
Wygadal się przy koledzie?
k
kac
Czasami się zastanawiam kim są ludzie z banków w których deponujemy swoje pieniądze a którzy to informują tychże przestępców ?
W cuda i nadzwyczajne zbiegi okoliczności to ja nie wierzę. a policja to pewnie udaje że w to wierzy ?
m
mosquito
dał cynk o potencjalnej ofiarze.
f
fagas
Nomen omen "na bank" pracownicy banku są w zmowie z oszustami, należałoby sprawdzić w jakim banku oszukani staruszkowie mają najczęściej założone konta. Jakoś nigdy nie próbowano w ten sposób oszukać staruszka z debetem, więc jasne jest że na celowniku są od razu "kasowi", bez gry w ciemno na chybił trafił.
g
gość
Dziadkowi przypomniały się czasy partyzantki. Szkoda tylko, że tak kosztowne było przebudzenie. Ale chyba nie potrzebna mu była kasa jak tak łatwo ją wypłacał i oddał. Zastanawia mnie tylko dziwna łatwość z jaką wypłacane mają tak duże sumy z banku. W moim to muszę z wyprzedzeniem zgłaszać większe wypłaty.
C
Ciekawy
Swoją drogą, to skąd oni wiedzą do kogo uderzyć po dużą gotówkę? Czyżby ktoś im w banku pomagał i dał namiary na ofiarę?
d
dandi_london
często jest niestety tak, że policjantom nie da się już pomóc - nawet jeśli ta akcja byłaby prawdziwa!
G
Gość
Ale lepiej jak oddał potrzebującym, choć oszustom, niż jakby ktoś po jego smierci wyrzucił je razem z poduszka, jak się to już raz zdarzyło, albo jakby miał oddać nienapasionemu Ojcu Narodu, Rydzykowi
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie