Krzysztof M. był stałym bywalcem, "Kufelka" przy Reja. Często grał na maszynach o niskich wygranych, niejednokrotnie przynosząc do domu spore kwoty pieniędzy. Zbyt duże zyski z hazardu oznaczały straty dla właścicielki baru, Anety R. W końcu doszło do kłótni. Oskarżony dostał zakaz odwiedzania lokalu. Nie posłuchał.
Pod koniec stycznia tego roku Krzysztof M. przyszedł do baru po godz. 13. Bardzo szybko doszło do kolejnej awantury, tym razem tragicznej w skutkach. Agresywny mężczyzna zabrał ze sobą młotek. Zaczął bić z dużą siłą i na oślep. Ciosy trafiały w głowę i ciało ofiary. Kiedy nieprzytomna kobieta upadła, M. wytarł zakrwawione narzędzie o firankę, zabrał tysiąc złotych i wyszedł. Wszystko zarejestrował monitoring.
Krzysztof M. miał już wcześniej problemy z prawem. W więzieniu spędził 1,5 roku. Na wolności wytrzymał jedynie 3 miesiące.
Zobacz także: Chełm: Brutalnie pobił właścicielkę baru, ta walczy o życie
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
