Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chodzi o jedyny skuteczny lek na SMA. Rodziny muszą emigrować za granicę, aby ratować swoje dzieci

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
Rodzina ze Świdnika zamierza przenieść się do Włoch, by poddać syna jedynej na świecie skutecznej terapii
Rodzina ze Świdnika zamierza przenieść się do Włoch, by poddać syna jedynej na świecie skutecznej terapii mat. nadesłane
Minister Zdrowia zaznaczył w Lublinie, że nie ma szans, aby lek znalazł się na listopadowej liście refundacyjnej. Roczny koszt terapii wynosi ok. 2 mln złotych

- Koszt leczenia jednego pacjenta z rdzeniowym zanikiem mięśni jest gigantyczny. Nie ma takiego leku w tej chwili, który by tyle kosztował. Rozmawiamy z producentem o kosztach stosowania tego leku. Musimy też racjonalnie wydawać środki z NFZ. Uważam, że jak się rozmawia to zawsze są szanse, żeby dojść do porozumienia - wyjaśniał Łukasz Szumowski w czasie konferencji prasowej w Lublinie.

Ale póki co nie ma szans, żeby lek był refundowany w Polsce jeszcze w tym roku. - Na listopadowej liście refundacyjnej na pewno się nie znajdzie - dodał minister zdrowia.

Przypomnijmy, że w środę na łamach Kuriera Lubelskiego opisaliśmy historię rodziny ze Świdnika, która musi emigrować do Włoch, aby 11-miesięczny Krystianek otrzymał lek na rdzeniowy zanik mięśni.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rodzina ze Świdnika emigruje do Włoch, aby otrzymać lek dla 11-miesięcznego synka. Fundacja SMA apeluje do premiera

- Chcieliśmy leczyć naszego synka w Polsce, ale jedyny lek na tę chorobę nie jest refundowany. Musimy rzucić wszystko i rozpocząć życie od nowa za granicą. To jedyna szansa, żeby Krystian stanął na nogi. Mój syn nie może czekać, bo inaczej umrze - mówiła pani Marlena, mama Krystianka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski