Podczas Tour de Ski, cyklu zaliczanego do Pucharu Świata w biegach narciarskich, Monika Skinder miała zaplanowanych kilka wyścigów. - Na tak wysokim poziomie sportowym brak tych startów na pewno będzie rzutował na wyniki na igrzyskach - twierdzi Waldemar Kołcun, klubowy trener Skinder. - Zawodniczka jest w tej chwili pod opieką trenera kadry i lekarzy. To oni byli najbliżej i najlepiej wiedzieli, jaką decyzję podjąć - dodaje opiekun w klubie MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski.
Monika Skinder w tym sezonie wystartowała już m.in. w trzech zawodach Pucharu Świata. W fińskiej Ruce w sprincie indywidualnym zajęła 40. miejsce. W szwajcarskim Davos była 45., a w niemieckim Dreźnie rywalizację zakończyła na 29. miejscu i zdobyła pierwsze punkty.
W Ruce wystartowała również w biegu na dystansie 10 km stylem klasycznym i zajęła 34. miejsce. - Z tego wyniku można być zadowolonym, bo to jej najlepsze miejsce w Pucharze Świata. Monika zawsze traktowana była, jako tylko sprinterka. A nie słusznie. Znam ją ze szkolenia w klubie i wiem, że świetnie radziła sobie także na długich dystansach - mówi Kołcun.
W ocenie sprinterskich wyników Skinder trudno o wnioski. - Po pierwszych startach sezonu mam mieszane odczucia. Radykalny postęp, z różnych powodów, nie nastąpił. Zdarzały się błędy, potknięcia, jak to w sprintach. Poziom biegów jest bardzo wysoki, ponieważ w jednej sekundzie mieści się kilka zawodniczek. Wystarczy więc jeden błąd i można wiele stracić. Startów w tym sezonie nie było dużo i trudno jednoznacznie ocenić, na jakim poziomie biega Monika - przyznaje trener.
Tomaszowianka w lutym zadebiutuje na igrzyskach olimpijskich. W Pekinie wystartuje indywidualnie i w drużynie. - Start na igrzyskach będzie dla niej dużym sukcesem. Trudno liczyć na pozycje medalowe, czy wysoko punktowane, ale pojedzie się uczyć i jeszcze doskonalić. Znaczącym sukcesem na igrzyskach będzie awans do 30-stki, natomiast w sprincie drużynowym z Izabelą Marcisz mają szansę powalczyć o ósemkę. To zapewniłoby im stypendia ministerialne - uważa Waldemar Kołcun.
Trener nie ukrywa radości, że Monika Skinder na igrzyskach reprezentować będzie Tomaszów Lubelski i województwo lubelskie. Na co dzień studiuje na AWF Katowice.
- Udało się zapewnić Monice dobre warunki i wykazała się lokalnym patriotyzmem. Podziękowania należą się głównie marszałkowi Jarosławowi Stawiarskiemu, który czuje sport i sytuacje sportowców. Monika otrzymała środki, za które promuje województwo, a my w Tomaszowie jesteśmy bardzo zadowoleni, że wciąż jest naszą zawodniczką. Mam nadzieję, że równie dobre warunki będziemy mogli zapewnić także pozostałym czołowym zawodniczkom - mówi Kołcun.
Niedawno, podczas zawodów w Dreźnie, w Pucharze Świata zadebiutowała kolejna wychowanka MULKS Grupa Oscar, Anna Berezecka. 19-latka jest członkinią kadry młodzieżowej.
W drugim tygodniu stycznia w Zakopanem odbędą się zawody FIS połączone z mistrzostwami Polski seniorów i młodzieżowców. Będzie to ostatni start Moniki Skinder przed igrzyskami, po którym nastąpi trzytygodniowy okres bezpośrednich przygotowań do Pekinu.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?