Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chwilę odetchnęli i walczą dalej. Dzisiaj koszykarze TBV Startu Lublin zagrają w Szczecinie z Kingiem

know
Po w końcu nieco dłuższej przerwie między meczami koszykarze TBV Startu jadą do Szczecina, gdzie rozpoczną decydującą batalię o play-offy. Ścisk w tabeli jest duży, a w sezonie, w którym najsłabszy zespół pożegna się z Energa Basket Ligą, wszystkie drużyny do końca będą miały o co walczyć.

Po niedzielnym spotkaniu z Arką Gdynia, które dla „czerwono-czarnych” było piątym meczem w ciągu 16 dni, lubelscy zawodnicy mogli nieco odetchnąć i zregenerować się przed wyjazdem na piątkowe starcie z Kingiem Szczecinem. – _Graliśmy pięć trudnych meczów, z których trzy były na styku. Teraz kluczowe dla nas jest fizycznie doprowadzić się do poziomu, na jakim chcemy być i wrócić do naszej gry. Przed nami najważniejsze mecze i jeśli chcemy liczyć się w walce o play-offy, to nie możemy pozwolić sobie na porażki _– twierdzi trener TBV Startu, David Dedek.

Zdaniem szkoleniowca zmęczenie było jedną z głównych przyczyn przegranej z Arką 71:80. – Daliśmy z siebie tyle, ile na tę chwilę byliśmy w stanie. Ale mieliśmy po prostu wolne nogi. Nie byliśmy w stanie biegać za Arką, ani narzucić tempa, które narzucamy w każdym meczu. Oni dobrze się ustawiali, a my nie mogliśmy uciec spod tej presji – podkreśla trener.

TBV Start przegrał cztery mecze z rzędu, natomiast drużyna ze Szczecina wygrała sześć z ośmiu ostatnich spotkań. Ta dobra passa pozwoliła im poważnie myśleć o grze w play-offach. W tabeli King zgromadził o jeden punk więcej od lubelskiej ekipy i ma jeden mecz rozegrany mniej.

- Daliśmy z siebie maksa, walczyliśmy o każdy centymetr boiska – mówił po niedawnym zwycięstwie w Starogardzie Gdańskim Paweł Kikowski – Przed nami teraz bardzo ważny mecz z Lublinem, który może decydować o play-offach. W szatni na chwilę puścimy głośniej muzykę, ale wracając do domów, każdy będzie miał w głowie już spotkanie z Lublinem – przyznał gracz Kinga, który w starciu z Polpharmą zdobył 27 punktów.

Szczecinianie już raz w tym sezonie ograli TBV Start. W grudniu wygrali w hali Globus 80:71, a przy tak spłaszczonej tabeli o miejscu w ósemce mogą decydować nawet punkty w bezpośrednich starciach. – Jeśli chcemy grać w play-off, to do każdego meczu musimy podejść na sto procent. Myślę, że uda nam się osiągnąć nasz cel. Nie dopuszczamy do siebie myśli, że może być inaczej, bo wtedy od razu bylibyśmy na spalonej pozycji – uważa Kacper Borowski.

Piątkowe spotkanie w Szczecinie rozpocznie się o godz. 18. Trzy następne mecze TBV Start rozegra w hali Globus.

To był trudny powrót do domu dla koszykarzy TBV Startu Lubli...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski