O godz. 0:30 w nocy do pożaru wyjechały pierwsze jednostki straży pożarnej. Na początku z ogniem walczyło 10 zastępów z Zamościa i okolicznych OSP
- Początkowo staraliśmy się uratować część słomy. W tym pomagał nam właściciel. Niestety tak złożona słoma ma o do siebie, że pożar błyskawicznie rozprzestrzenia się kanałami pomiędzy belami - tłumaczy Andrzej Szozda, rzecznik zamojskich strażaków.
Spłonęło niemal 500 ton słomy. Właściciel oszacował straty na 120 tys. zł. Strażacy podejrzewają, że mogło to być podpalenie. Sprawą zajmie się policja.
Na miejscu pracują jeszcze dwie jednostki strażackie, które monitorują dopalanie się słomy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?