Do pobicia doszło w nocy, 6 września, tuż po meczu Polska-Niemcy. - Dwóch znajomych spotkało się przy ul. Krańcowej i rzuciło sobie w ramiona, ciesząc się z wyniku naszej reprezentacji - tłumaczy Magdalena Kanadys-Marko, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej w Lublinie.
Okrzyki nie spodobały się dwóm innym mieszkańcom dzielnicy. - Przestańcie krzyczeć geje. Downy czemu się drzecie? - mieli powiedzieć. Następnie zaatakowali chłopaków, kopali ich po całym ciele.
Obaj poszkodowani trafili do szpitala. - Jeden z nich ma złamany nos. Drugi jest w ciężkim stanie. Zdaniem lekarzy obrażenia realnie zagrażają jego życiu. Chłopak ma m.in. wieloodłamowe złamania czaszki - tłumaczy Kanadys-Marko.
Obaj napastnicy zostali zatrzymani. Jeden z nich przyznał się do pobicia i wyraził skruchę. Drugi minimalizuje swój udział w całym wydarzeniu, utrzymując, że ciosy zadawał w obronie własnej. Wobec obu toczą się już inne postępowania.
Prokuratura domaga się dla nich tymczasowego aresztu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?