Cmentarz przy Lipowej: Zapal świeczkę na grobie wybitnych lublinian (ZDJĘCIA)

- Wspominamy teraz naszych zmarłych bliskich, ale też ludzi, którzy zasłużyli się dla ojczyzny. Warto jednak pamiętać nie tylko o żołnierzach czy powstańcach, którzy ginęli dla Polski, ale także o tych, którzy ją budowali - podkreśla Arkadiusz Jałowiec z Klubu Jagiellońskiego. Taka idea przyświecała organizacji wędrówki po cmentarzu przy ul. Lipowej śladami najbardziej znanych lubelskich przemysłowców.

Pierwszym przystankiem był grób Jana Mincla, właściciela sklepu kolonialnego przy Krakowskim Przedmieściu, pierwowzoru bohatera „Lalki” Bolesława Prusa. Później, oprowadzani przez przewodnika Piotra Kurka, lublinianie zatrzymali się przy zbiorowej mogile więźniów Zamku Lubelskiego pomordowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej. Tam symbolicznie wspomniano rodzinę Zylberów. - Przed wojną prowadzili w Lublinie m.in. destylarnię wódek i cegielnię. Zginęli w obozie zagłady w Bełżcu - mówił Kurek. Wycieczka przystanęła też m.in. przy grobach Teofila Laśkiewicza i Emila Plagego, twórców zakładu produkującego m.in. samoloty, rodziny Vetterów, właścicieli lubelskiego browaru czy rodziny Krauze, prowadzącej młyn na Tatarach.

Uczestników spaceru początkowo było zaledwie kilku. Potem grupa powiększyła się o kolejnych zaciekawionych historiami opowiadanymi przez Piotra Kurka. - Tych, którzy nie mogli wziąć udziału w niedzielnym spotkaniu, zachęcamy do samodzielnego odwiedzania tych grobów we Wszystkich Świętych, Zaduszki, a także we wszelkie inne dni roku - przekonywał Arkadiusz Jałowiec. Nie wykluczył też kolejnych podobnych inicjatyw. - Być może zorganizujemy wycieczki do miejsc związanych z działalnością tych osób. Nie wykluczamy też zaangażowania w opiekę nad niektórymi grobami - zapowiedział Arkadiusz Jałowiec.