Nie tylko Julii trudno było poradzić sobie ze zmianami, które przyniosła za sobą pandemia. Z badań lubelskich naukowców, dr. Wiesława Poleszaka i dr. Grzegorza Katy z Wyższej Szkoły Ekonomii i Innowacji, wynika, że pandemia negatywnie wpłynęła na aż co czwartego ucznia.
– Konieczność pozostania w domu i odcięcie od rówieśników sprawiały, że młodzież doświadczała samotności i natłoku różnych myśli. Uczniowie mieli rozmaite obawy: od lęku przed zachorowaniem po utratę swoich bliskich. U starszych pojawiał się też niepokój związany z edukacją zdalną, bo mieli przed sobą egzaminy ósmoklasistów czy maturalne – tłumaczy dr Grzegorz Kata, psycholog i współautor badania. W ankiecie brało udział 1500 uczniów z 974 szkół z całej Polski w przedziale od siódmej klasy szkoły podstawowej do maturzystów. – Silne objawy kryzysu stwierdziliśmy u 20 do 25 proc. dzieci, co stanowi dość duży odsetek.
Jednym z najczęstszych objawów była nerwowość i zniechęcenie.
– Moja siostra podczas pandemii zrobiła się bardzo nerwowa. Kiedy prosiłam, żeby coś zrobiła, zaraz się denerwowała i twierdziła, że jej nie rozumiem, bo ma trudną sytuację przez zdalną naukę – mówi starsza siostra licealistki. – W trakcie lockdownu nawet nie wstawała z łóżka, nie przebierała się z piżamy. Włączała lekcje na telefonie i w trakcie takich zajęć przysypiała. Kiedy namawiałam ją do wyjścia z domu na spacer, była zupełnie niezainteresowana.
Na liście sygnałów o kryzysie znalazły się też trudności ze snem i koncentracją, a także uczucie smutku.
– Kiedy przeżywamy silne emocje, siłą rzeczy nasze zdolności do poznawania i zapamiętywania są zawężone. W takich chwilach skupiamy się na tym, co przeżywamy, na źródle kryzysu, a nie na próbach opanowania nowej wiedzy – wyjaśnia dr Kata.
Z objawami kryzysu wśród młodzieży spotykają się również osoby, które pracują z nią na co dzień.
– Uczniowie i uczennice otwarcie mówią o stanach lękowych i depresyjnych oraz że towarzyszy im kryzys. Z moich obserwacji wynika dodatkowo, że warto wesprzeć młodzież w radzeniu sobie z trudnymi emocjami, ale też w ćwiczeniu kompetencji psychospołecznych – mówi Klaudia Waryszak-Lubaś, trenerka kompetencji miękkich i edukatorka profilaktyczna. Według niej przez ograniczenia wywołane pandemią młodzi ludzie mogą mieć więcej problemów z inteligencją emocjonalną, asertywnością czy niską samooceną.
Jak nad tym pracować, by ten stan poprawić? – Warto stawiać na pracę zespołową. Myślę, że dobrze byłoby zorganizować dla uczniów warsztaty, na przykład z radzenia sobie ze stresem albo szkolenie z asertywności. Pracując z młodzieżą, widzę, że nie bardzo potrafią nazwać swoje mocne strony, a to jest bardzo ważne.
Wyniki badań w lubelskich psychologów są jeszcze w opracowaniu. Jak jednak przekonuje dr Kata, ich wyniki stanowią powód nie tylko do zmartwień.
Wśród ankietowanych dało się wyodrębnić także grupę osób, dla których pandemiczny kryzys środowiskowy wiązał się z poprawą i szansą na rozwój. Z ich sytuacji wynika, że istnieją pewne czynniki chroniące przed pogorszeniem samopoczucia. Mimo pandemii doświadczyli wsparcia rówieśniczego, a także byli w dobrych relacjach z rodzicami – tłumaczy dr Kata. Dodaje również, że ważny czynnik chroniący stanowi dla uczniów zrozumienie i wsparcie okazywane przez nauczycieli.
- Nietypowa sąsiedzka choinka zdobi balkony mieszkańców ul. Jantarowej. Zobacz
- Szukasz pracy w Lublinie? Sprawdź aktualne oferty
- „Veto! Wolne media. Wolni ludzie. Wolna Polska”. Zobacz zdjęcia z protestu w Lublinie
- Magiczny klimat w Łęcznej i Puchaczowie. Zobacz zdjęcia świątecznych iluminacji
- Świąteczny Jarmark Tradycji w Lublinie. Zobacz zdjęcia
- Trwa Wielki Kiermasz Świąteczny w Galerii Olimp. Zobacz, co możesz kupić
Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?