Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z likwidacją porodówki w Kraśniku? Radni nie głosowali nad wycofaniem uchwały. "To mydlenie oczu i samowolka!"

Katarzyna Puczyńska
Katarzyna Puczyńska
Katarzyna Puczyńska
- Czujemy się oszukane, jakbyśmy dostały w twarz – mówią zgodnie położne z Kraśnika, które przyszły we wtorek na nadzwyczajną sesję Rady Powiatu w Kraśniku, podczas której miał zostać wycofany projekt naprawczy szpitala zakładający m.in. likwidację porodówki. Nie doszło nawet do głosowania. Radni nie uchwalili porządku obrad.

Zwołana na wniosek opozycji ( PSL) nadzwyczajna sesja rady powiatu miała dać mieszkańcom ostateczną odpowiedź odnośnie działalności porodówki w SPZOZ w Kraśniku. Do dyskusji i głosowania nad wycofaniem uchwały jednak nie doszło. Radni nie przegłosowali porządku obrad i sesję zakończono (za było 10 radnych z PSL i Łączy Nas Powiat Kraśnicki, a 11 radnych z PiS i PO zagłosowało przeciw).

- Jesteśmy zbulwersowane. Wierzyłyśmy w deklaracje marszałka i starosty, że oddział zostanie utrzymany, a wygląda na to, że chodziło jedynie o uzyskanie przed wyborami głosu dla ich partii. To mydlenie oczu i samowolka. Czujemy się oszukane, jakbyśmy dostały w twarz – mówi położna z Kraśnika.

Położne na sesji wspierała posłanka Monika Pawłowska, której jednak nie udzielono głosu.

- Na początku nadzwyczajnej sesji przewodniczący rady powiedział, że dopiero po przegłosowaniu porządku obrad będę mogła zabrać głos. Niestety nie miałam takiej okazji, ponieważ porządku nie przegłosowano – mówi posłanka Monika Pawłowska.

Jak wyjaśnia posłanka w przypadku sesji nadzwyczajnej porządku obrad nie przegłosowuje się bez zgody wnioskodawcy, a cała sytuacja miała na celu nie dopuszczenie do dyskusji.

Najlepsi ginekolodzy w Lublinie. Kto znalazł się w TOP 20 po...

- Zachowanie rady było szokujące i niedopuszczalne -podkreśla posłanka.

Podobnego zdania są radni opozycji.

- Moim zdaniem sesja prowadzona była niezgodnie z przepisami ustawy o samorządzie powiatowym. Porządek obrad przy sesji nadzwyczajnej nie podlega głosowaniu. We wniosku o zwołanie sesji nadzwyczajnej nie było też takiego punktu. To przykre, że sami radni godzą się na łamanie prawa samorządowego i statutu powiatu, który przecież sami uchwalili – podkreśla radny Jarosław Czerw (KW Łączy Nas Powiat Kraśnicki) i dodaje, że według statutu powiatu przegłosowuje się porządek obrad, ale dotyczy to tylko sesji zwyczajnej.

Radny wyjaśnia także, że sesja nadzwyczajna powinna być zwołana i przeprowadzona w ciągu 7 dniu od daty złożenia wniosku ( 17 czerwca). Tak się jednak nie stało. Sesję zwołano dopiero 30 czerwca.

- Deklaracja marszałka nie przełożyła się na czyny radnych koalicji PiS i PO. Koncepcja wygaszania oddziału ginekologiczno-położniczego nadal jest w programie naprawczym – dodaje Jarosław Czerw.

Starosta Kraśnicki Andrzej Rolla uspokaja jednak mieszkanki i zapewnia, że do likwidacji oddziału nie dojdzie. Zaznacza, że na zlikwidowanie porodówki nie pozwala statut funkcjonowania szpitala, więc dalsze czynności w tej sprawie są niepotrzebne.

- Nie ma potrzeby wycofania uchwalonego programu naprawczego kraśnickiego szpitala. Połowa założeń jest już w trakcie realizacji - mówi starosta Andrzej Rolla.

Dyrektor szpitala podkreślał na sesji powiatu, że oddział cały czas pracuje, wkrótce zostanie przeniesiony do głównego budynku szpitala.

Ranking ginekologów w Lublinie według opinii pacjentek. Poznaj TOP20

Likwidacja porodówki w Kraśniku

O likwidacji porodówki zrobiło się głośno jeszcze przed wyborami.

Pod koniec maja radni powiatowi przegłosowali Program naprawczy SPZOZ w Kraśniku na lata 2019-2020 zakładający m.in. likwidację oddziału ginekologiczno - położniczego. Sprzeciwiała się temu znaczna część mieszkańców powiatu, zbierano podpisy, a położne wsparł osobiście Robert Biedroń, Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia.

Odzew ze strony władz był bardzo szybki. Kilka minut po konferencji Władysława Kosiniaka-Kamysza odbyła się w Lublinie konferencja marszałka wraz ze starostą i dyrektorem placówki.

- Oddział ginekologiczno-położniczy będzie istnieć i będzie nadal przyjmować pacjentki z powiatu kraśnickiego. Jest to decyzja, która została podjęta przez starostę i dyrektora SPZOZ w Kraśniku - informował wówczas Jarosław Stawiarski, marszałek województwa.

Więcej na ten temat znajdziesz na stronie: https://krasnik.naszemiasto.pl/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski