Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co nowego w kinie piszczy? Dowiedz się na Lubelskim Festiwalu Filmowym

Sylwia Hejno
"Złe uczynki" Piotra Domalewskiego
"Złe uczynki" Piotra Domalewskiego
Początki były skromne: mała, lokalna impreza dla pasjonatów niezależnego, krótkometrażowego kina, która powstała przy Kinoteatrze Projekt w Centrum Kultury. Z czasem okazało się, że sale są pełne, a zgłoszeń napływają tysiące i to z całego świata.

Obecnie rozpoczyna się już 12. edycja Lubelskiego Festiwalu Filmowego. Choć festiwal ma od jakiegoś czasu nową nazwę i formułę, to cel pozostaje ten sam.

- Nasza misja polega na promowaniu dobrego kina. Wbrew potocznemu przekonaniu, nie są tylko filmy pełnometrażowe, z powszechnego, dystrybucyjnego obiegu. To także obrazy pokazywane w maleńkich, studyjnych kinach, specjalnie z myślą o tych, którzy szukają czegoś innego - mówi Andrzej Rusin, jeden z organizatorów.

Na Lubelskim Festiwalu Filmowym (wcześniej Złotych Mrówkojadach) zobaczymy pełne i krótkie metraże, a szczególnie te drugie warto uważnie oglądać, bo mogą pojawić się nazwiska, o których będzie głośno. W tym roku filmów będzie 128, z czego wiele z nich doczekało się już uznania na międzynarodowych festiwalach. - Krótki metraż to specyficzny rodzaj kina, które stanowi przedsmak tego, co będzie królowało na ekranach za parę lat. Reżyserzy przysyłają próbki tego, co stworzą za jakiś czas, stąd, przykładowo, dużo wcześniej zetknęliśmy się twórczością Piotra Domalewskiego, reżysera późniejszej „Cichej nocy” - podkreśla Andrzej Rusin.

Reżyser filmu nagrodzonego Złotymi Lwami pokazywał w Lublinie swoje krótkie metraże. Mieliśmy okazję oglądać jego „The Moment” czy „Jedyne wyjście”. W tym roku, w nurcie „Młodzi Zdolni”, zobaczymy 24-minutowy film Piotra Domalewskiego pt. „Złe uczynki” - o chłopcu, który zostaje przyłapany na kradzieży portfela pewnego staruszka, pacjenta szpitala.

Również w tej części przeglądu ponownie zobaczymy „Twist&Blood”, półgodzinny film Kuby Czekaja z 2010 r., który otrzymał nagrodę publiczności na 5. edycji festiwalu. Czekaj, twórca również m.in. "Baby Bump" i "Królewicza Olch" już za swoje studenckie obrazy zdobył dziesiątki nagród na polskich i międzynarodowych festiwalach, stając się reżyserem rozpoznawalnym jeszcze zanim nakręcił swój pierwszy pełny metraż.

W programie znalazły się także filmy pełnometrażowe, a wśród nich m.in. aktualny oficjalny czeski kandydat do Oscara, czyli „Kawki na drodze” w reżyserii Olmo Omerzu. „Kawki ... „ to łotrzykowska opowieść o wkraczaniu w dojrzewanie, połączona z kinem drogi. Mára i Heduš kradną samochód, by odwiedzić dziadka jednego z chłopców. Po drodze popisują się sami przed sobą, potem chcą zaimponować dziewczynie, a tło dla ich wybryków stanowią mgliste pejzaże natury.

Oscarowym kandydatem w 2017 r. był też łotewski film pt. „Świt” w reż. Laily Pakalniņy. Jego bohaterem jest 10-letni chłopiec żyjący w kołchozie o nazwie „Świt”. Pewnego dnia donosi na swojego ojca, wroga ustroju, który panuje spalić siedzibę dyrekcji. Inspiracją dla filmu była propagandowa historia o młodym pionierze, Pawliku Morozowie, który - jak bohater - zadenuncjował ojca, a następnie spotkał się z zemstą ze strony rodziny. Reżyserka tworzy wnikliwy obraz życia w totalitarnym społeczeństwie, warto także zwrócić uwagę na oryginalną stronę wizualną, autorem zdjęć do „Świtu” jest Wojciech Staroń.

Lubelski Festiwal Filmowy będzie także okazją do spotkania z polskim kinem: chociażby z „Sercem miłości”, opowieścią o uczuciu dwójki artystów w reż. Łukasza Rondudy czy „Córką trenera” w reż. Łukasza Grzegorzeka, twórcy słynnego „Kampera”. W cyklu „polskich legend” czeka nas przegląd dzieł Andrzeja Wajdy, ale tych mniej znanych, zagranicznych. W programie znajdą się, m.in. „Nastazja”, polsko-japońska adaptacja „Idioty” Dostojewskiego czy jugosłowiańska „Powiatowa lady Makbet”, zrealizowana na podstawie opowiadania o tym samym tytule.

- Andrzej Wajda to jeden z najbardziej znanych polskich reżyserów, ale niemal nieznany, jeśli chodzi o jego filmy zagraniczne, a nakręcił ich całkiem sporo i jest to bardzo ciekawa część jego twórczości - mówi Andrzej Rusin.

LFF, 3-11 listopada, program na weekend:

Sobota:
- pokazy krótkich metraży, bloki tematyczne: 16.00 -17.20, nietypowe pary; 17.30-19.30, mistrzowie gatunku; 19.10, 20.50 - mistrzowie tematu; 21.00-22.10- szalona młodość/ sala widowiskowa Centrum Kultury
- 10.00-11.30 - małe mrówkojady 6+, czyli kino dla dzieci
- 12.30 - 14.00, małe mrówkojady 12+/ sala kinowa CK
- Pełen metraż: godz. 19.30 - „Kawki na drodze”/ CK.

Niedziela:
- krótki metraż: 17.00-18.20, kobiety o kobietach; 18.30 - 20.00, mistrzowie emocji; 20.10-21.40, szkoła życia;
- „Najbrzydszy samochód świata” - pokaz filmu i spotkanie z Grzegorzem Szczepaniakiem/ sala kinowa CK
- 18.00-19.00, Pokaz filmu „Cud nad Wisłą” z muzyką na żywo - Czuła Obserwacja/ klub festiwalowy
- 19.30 -21.15, „Piosenka Sway Lake”/ sala kinowa CK

Wstęp na wszystkie wydarzenia bezpłatny. Pełen harmonogram dostępny na stronie lff.lublin.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski