Kto jest zagrożony?
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez GUS w każdej klasie szkolnej przynajmniej jedno dziecko żyje w biedzie. Liczy się także pochodzenie – stopa ubóstwa skrajnego na wsiach jest czterokrotnie większa niż w miastach. Lockdowny też odbiły się echem – na każde dziecko wpłynęła także nieregularna, przedłużająca się izolacja od rówieśników, tak potrzebnych w tym wieku. Wisienka na tym niechlubnym torcie to ogromne problemy finansowe wielu rodzin – duża część jeszcze niedawno mogąca pozwolić sobie na dodatkowe wydatki na dzieci (uzupełniającą edukację, wyjazdy wakacyjne czy rozrywkę), teraz ogranicza się do minimum egzystencji wynoszącego miesięcznie jedynie 640 złotych na osobę. Rodzice stają przed dylematem - czy podjąć pracę dorywczą i zapewnić godny byt, czy być bardziej obecnym w życiu swoich pociech? Jeśli całokształt tej sytuacji często przytłacza nas, dorosłych, to możemy wyobrazić sobie jak wygląda w umysłach naszych dzieci i jak wielki uszczerbek na ich zdrowiu powoduje. To najwrażliwsza z tkanek społeczeństwa.
- Z roku na rok na nasz oddział trafia coraz mniej młodych pacjentów de facto chorych psychicznie, za to lawinowo przybywa tych borykających się z rozmaitymi problemami egzystencjalnymi, kryzysami życiowymi, zaburzeniami – mówi dr. n. med. Agata Makarewicz, prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Naukowego na Rzecz Rozwoju Psychiatrii. - Narasta także liczba zamachów samobójczych.
Badacze z lubelskiej WSEI przyjrzeli się temu tematowi bliżej - 30% więcej uczniów klas 7 i 8 szkoły podstawowej czuje się bardziej osamotnionych niż przed pandemią, u 36% nasiliły się problemy z koncentracją, a myśli o śmierci i czynach samobójczych występują u nich aż 25% częściej. To bezpośrednio przekłada się na inny tragiczny wynik - w 2021 roku 1496 dzieci i nastolatków podjęło próbę samobójczą – to o 77% więcej niż w 2020. 127 z tych prób zakończyło się śmiercią.
Tylko my możemy je ocalić
Jakie profilaktyczne działania możemy ze swojej strony spełnić, by zapobiec wystąpieniu takich sytuacji u naszych pociech?
- Kluczem jest tutaj zdrowa rodzina – mówi mówi dr. n. med. Agata Makarewicz. - Składa się na nią regularna głęboka komunikacja, niezamiatanie problemów pod dywan i ogólna uważność, wyczulenie rodziców na to, czym się dziecko zajmuje, interesuje, na czym spędza swój czas. Szczególną ostrożność należy zachować w świecie wirtualnym – w takich miejscach jak grupy czy fora potrafi rodzić się wiele złego, co może prowadzić do tragicznych zachowań autodestrukcyjnych. Zawsze zwracam także uwagę rodziców na to, co dzieje się z dzieckiem w nocy. To moment, w którym może stracić swoje życie – a oni, będąc w jednym domu są tak naprawdę do niego oddzieleni i nieświadomi, co dzieje się za ścianą.
Szukając pomocy
Kiedy problemy jednak już wystąpią i rodziny realnie chcą skorzystać z profesjonalnej pomocy, napotykają się na kolejną ścianę – kolejki do bezpłatnych wizyt u specjalistów ciągną się w najlepszym razie miesiącami, a na zdecydowanych na prywatną konsultację psychiatryczną czeka rachunek opiewający na, bagatela, ok. 300 złotych. Ta kwota w świetle powyższych informacji mówi sama za siebie – a zawsze dostępnego dla dzieci psychologa szkolnego zatrudnia tylko połowa szkół.
Nic dziwnego, że na pierwszy plan wysuwa się konieczność wspierania i rozbudowy naszego lubelskiego Oddziału Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji dla Dzieci i Młodzieży przy SPSK1. W ciągu ostatnich lat na oddziale dziennym udało się zwiększyć liczbę miejsc z 12 do 22 – lecz w kolejce zawsze czeka około 40-50 dzieci.
-Specyfika leczenia na naszym oddziale jest taka, że hospitalizacja niestety trwa długo – mówi prof. Hanna Karakuła – Juchnowicz, kierowniczka I Kliniki Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji SPSK 1. - Nie ma żadnego magicznego sposobu, żeby przyspieszyć proces zdrowienia dzieci.
Przyspieszyć nie można, ale z pewnością da się go uczynić znacznie bardziej efektywnym. Pomoże w tym Lubelska Akcja Charytatywna oraz znani przedsiębiorcy- Jerzy Nazaruk, Kazimierz Gajek oraz Jerzy Rutkowski. Już 18 i 19 października zobaczymy ich wraz z personelem kliniki na deskach CSK w spektaklu zatytułowanym "Szalone wakacje" w reżyserii Benka Byrskiego na podstawie scenariusza poetki Agnieszki Moniki Polak. Czeka nas także charytatywna aukcja.
- Celem naszej zbiórki jest zebranie funduszy na doposażenie oddziału m. in. w sprzęt sportowy, boisko i siłownię zewnętrzną – na to zostanie w pełni przeznaczony dochód z biletów-cegiełek. Poza tym, widząc wielkie zapotrzebowanie, złożyliśmy do Ministerstwa Zdrowia ofertę wybudowania odrębnego budynku, w którym mieściłaby się klinika psychiatrii - mówi Beata Gawelska, dyrektorka naczelna SPSK4
Bilety na spektakl „Szalone Wakacje” można nabyć w kasie CSK oraz na ich stronie internetowej (na spektakl 18.10 TUTAJ, na spektakl 19.10 TUTAJ). Wydarzenie zostało objęte naszym patronatem medialnym.
W sprawie udziału w charytatywnej aukcji obrazów i innych cennych przedmiotów, która odbędzie się 29.09 należy kontaktować się bezpośrednio z "Dworem Anna" TUTAJ.
- Zagrali dla Ukrainy. Radio Wolny Świat - Koncert Wolności i Nadziei
- Katarzyna Bujakiewicz: w Lublinie jest nam po prostu dobrze, więcej nie potrzebuję!
- Grad goli na Arenie. Derby regionu dla Wisły. Kryzys Motoru trwa
- Młody akordeonista z Lublina zachwycił jurorów w Mam talent
- Podczas World Cleanup Day znaleziono ciało
- Brak paczki, brak awizo i odbiór osobisty w punkcie Poczty Polskiej: Pocztex
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?