CSK w Lublinie: Czekamy na Wasze wspomnienia (ZDJĘCIA)

Małgorzata Szlachetka
W czwartek zakończył się etap montażu multimedialnej elewacji. Próby trwały od kilku dni. - Odcienie tęczy to nie jest ostateczny efekt, na elewacji będziemy wyświetlać grafiki, animacje i napisy specjalnie zaprojektowane dla CSK - wylicza Piotr Franaszek, dyrektor Centrum Spotkania Kultur w Lublinie.
W czwartek zakończył się etap montażu multimedialnej elewacji. Próby trwały od kilku dni. - Odcienie tęczy to nie jest ostateczny efekt, na elewacji będziemy wyświetlać grafiki, animacje i napisy specjalnie zaprojektowane dla CSK - wylicza Piotr Franaszek, dyrektor Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Małgorzata Genca
Rozpoczynamy akcję zbierania opowieści i zdjęć miejsca, w którym dziś stoi Centrum Spotkania Kultur. Jej efektem będzie wystawa przed CSK i specjalny dodatek Kuriera.

Perypetie z Teatrem w Budowie to czterdziestoletnia historia, która właśnie doczekała się szczęśliwego zakończenia. W maju swoje podwoje otworzy Centrum Spotkania Kultur, które powstało na bazie niedokończonej inwestycji z epoki PRL. W czwartek zakończył się etap montażu multimedialnej elewacji. Próby trwały od kilku dni.

- Odcienie tęczy to nie jest ostateczny efekt, na elewacji będziemy wyświetlać grafiki, animacje i napisy specjalnie zaprojektowane dla CSK - wylicza Piotr Franaszek, dyrektor Centrum Spotkania Kultur w Lublinie.

Przygotowania do otwarcia CSK to okazja do wspomnień o tym, jak przez lata zmieniało się miejsce w rejonie Al. Racławickich i ulicy Grottgera. Zapraszamy Czytelników Kuriera do dzielenia się nimi i przesyłania do nas archiwalnych zdjęć.

Każde wspomnienie ma wyjątkową wartość. Być może Państwa rodzina mieszkała w jednej z willi, które zostały wyburzone pod inwestycję, albo byli Państwo w ekipie budującej gmach ochrzczony przez lublinian Teatr w Budowie?

Archiwalne fotografie miejsca, w którym dziś są CSK i plac Teatralny, można przynosić do naszej redakcji w Lublinie przy Krakowskim Przedmieściu 10/1, albo wysyłać na adres [email protected]

Oryginały zdjęć zeskanujemy i zwrócimy ich właścicielom.

Zobacz, jak wygląda multimedialna fasada CSK

Najlepsze fotografie opublikujemy w specjalnym dodatku Kuriera, który zostanie opublikowany na początku kwietnia. W tym samym czasie zdjęcia z archiwów naszych Czytelników CSK pokaże na plenerowej wystawie, przed swoim gmachem.
- Wszystkim uczestnikom akcji wręczymy gadżety promocyjne naszej instytucji, a osoby, których wspomnienia lub zdjęcia znajdą się w dodatku Kuriera i na wystawie, zostaną nagrodzone biletami na wydarzenia Centrum Spotkania Kultur w 2016 roku - zapowiada Piotr Franaszek, dyrektor CSK.

O tym, jak bardzo zmieniało się to miejsce, najlepiej świadczą historyczne fotografie, które publikujemy.

Pierwsze zdjęcia autorstwa Andrzeja Brandla zostały zrobione na przełomie 1953 i 1954 roku. Historyczny kadr dziś byłby nie do powtórzenia. Są na nim wille, które w latach 70. zostaną wyburzone pod budowę teatru, na początku nazwanego oficjalnie Teatrem Dramatycznym, a później - ze względu na przedłużanie się prac - ochrzczone przez lublinian zwyczajową nazwą Teatru w Budowie. Wmurowanie aktu erekcyjnego odbyło się 25 lipca 1974 roku.

Kolejne fotografie została zrobiona na początku inwestycji. Jej autorem jest lublinianin Wojciech Leon Turżański, wówczas uczeń. Na budowę z aparatem fotograficznym poszedł po szkole. Seria kilkunastu zdjęć nie była wcześniej publikowana.

- Teren był ogrodzony tylko taśmą, na jednym zdjęciu widać dziecko, które weszło na teren budowy. Dzisiaj byłoby to nie do pomyślenia - komentuje Wojciech Leon Turżański, autor serii fotografii. - To świadczy o tym, jaka to była zwariowana inwestycja - dodaje.

Nie mogło też w tym wyborze zabraknąć widoku, do którego byliśmy przyzwyczajeni przez lata - nieskończonego gmachu z czerwonej cegły za drewnianym płotem.

Ostatnie ujęcie jest najbliższe współczesności - pokazuje etap budowy Centrum Spotkania Kultur.

Studniówki 2016. Bal ZS nr 1 im. Władysława Grabskiego [ZDJĘCIA, WIDEO]
Wypadek autobusu MPK. Pojazd uderzył w drzewo (ZDJĘCIA)
Opłatek PSL w Lublinie. Kosiniak-Kamysz: Podniesienie ręki na samorząd będzie fatalne
MEMY po wystąpieniu Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim
Nowoczesna poradnia stomatologiczna w Lublinie (ZDJĘCIA)


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 26

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

O
Obserwator
Nie zdążyli z fasadą Centrum Spotkania Kultur. Unia nie dołoży Był to koszt 1,5 mln zł i o dotację na to zadanie Urząd Marszałkowski jest spokojny. Jednak nadal nie wykonano prac wartych 2,7 mln zł, czyli iluminacji fasady.
K
Krzysiek_31
A nam NIE! Lecz się człowieku, bo masz paranoję.
g
gość
Tęcza znak przymierza z Bogiem..
o
oko
A później się obudziłeś zlany gimbazjalnym potem.
r
rkm
too long / didnt read LOL
W
Weteran
Miejscu tym [nie wiem czy ktos jeszcze pamieta] w latach 60-tych ubieglego stulecia byl jeden z dwoch w Lublinie basenow miejskich[ drugi wiekszy przy ul Lubomelskiej]. W wakacje byl tam taki tlok, ze co najwyzej mozna sobie bylo postac w chlodnej wodzie!!!
K
Kumaty
Ciekawe czy da się to wyleczyć jeżeli dręczą cię od '89 roku . Może to co napisałeś poskutkuje na twoje zdrowie jako terapia . Życzę powodzenia , aczkolwiek nie wróżę .
u
ula
tu jest prawda....ludzie tak pisza !
Skąd się wzięli bracia Kaczyńscy?
Z filmidła `O dwóch takich...'? Owszem, ale nie tylko, a nawet nie przede wszystkim. Początki prawdziwej kariery rodzeństwa sięgają Komitetu Obrony Robotników (lata 1977-1980), jednak bez jakiś oszałamiających sukcesów. Tak naprawdę narodziny politycznych Kaczorów można datować dopiero na rok 1989, kiedy to obaj panowie stają się promotorami rządu Tadeusza Mazowieckiego. Jednak bardzo szybko swoją miłość do premiera zamieniają w nienawiść. Czas pokaże, że podobnie będzie z ich kolejnymi namiętnościami
Wiosna roku 1990. Kaczyńscy zacierają ręce na wieść o konflikcie między Mazowieckim a Wałęsą i zakładają partię rozłamu Solidarności, czyli Porozumienie Centrum. Tak naprawdę nie chodzi jednak o PC - ma ono stanowić przykrywkę przekrętu na miarę kradzieży księżyca. Prawdziwego.
Jarek i Lech zakładają oto Fundację Prasową Solidarność. Kogóż jeszcze widzimy w tej firmie? Jest arcybiskup Gocłowski, jest Maciej Zalewski (obecnie w więzieniu za pomoc Gąsiorowskiemu i Bagsikowi w ucieczce z Polski), a także Sławomir Siwek (milioner), Krzysztof Czabański (powiernik Kaczorów) i Maria Stolzman - później wiceminister rolnictwa, obecnie polityk Unii Wolności. Zarządza Fundacją Rolniczą. To taka firemka, która kieruje częścią interesów Kościoła na wsi.
Fundacja Prasowa Solidarność z Kaczorami na czele, dysponując kapitałem założycielskim w kwocie - UWAGA! - 180 zł, nabywa `Express Wieczorny' - jeden z największych wówczas dzienników w Polsce o nakładzie przewyższającym nakład `Wyborczej' i `Życia Warszawy'. Powiedzmy to jeszcze raz: dwaj braciszkowie dostają za 180 złotych (tak działo się wówczas, podczas podziału RSW) największą polską gazetę! I co z nią robią? Od razu mianują naczelnym Krzysztofa Czabańskiego - człeka bez reszty im oddanego.
Jednak aby wydawać dziennik, trzeba po pierwsze - mieć o tym pojęcie, a po drugie (i najważniejsze) - należy posiadać jakąś kasę. Bracia nie mają ani jednego, ani drugiego. Ale od czego mamy służebną rolę państwa wobec grupy trzymającej władzę! Bank Przemysłowo-Handlowy (wówczas jeszcze własność RP) przekazuje Fundacji pieniądze (jako darowiznę!) w kwocie równej kosztom trzymiesięcznej pracy redakcji, prawie 2 mld starych zł. Ale to wszystko mało i mało. I tu właśnie ujawniają się nieodkryte dotąd talenty bliźniąt. Otóż wynajmują oni bankowi BPH budynek przy Alejach Jerozolimskich 125/127, pobierając czynsz... za 10 lat z góry! To są ogromne pieniądze. Dziś za taką kasę można by utworzyć nowy ogólnopolski dziennik. Żeby było jeszcze ciekawiej, Lech i Jarosław Kaczyńscy wynajęli tę nieruchomość i... wzięli za wynajem pieniądze, chociaż ona nigdy do nich nie należała.
Lecz i to wciąż za mało. Kolejna państwowa firma, która wysupłała darowiznę na rzecz Fundacji braciszków, to Budimex. Ten sam, który wybudował Licheń i miał Tuderka za szefa. Ile dał? Nie wiemy dokładnie ile, ale wiemy, że bardzo dużo. Czytelnik w tym momencie jest przekonany, iż Kaczory potężną kasę z pieniędzy podatników pakowały w `Express Wieczorny' - w jego rozwój. Nic bardziej mylnego. Forsa szła na finansowanie działalności PC oraz na wydawanie tygodnika `Polska Dzisiaj'. Ów tygodnik w ciągu dwóch lat trafił cztery razy do kiosków! Reszta kasy trafiała do `Tygodnika Centrum', Stowarzyszenia Dziennikarzy Katolickich, `Tygodnika Solidarność' oraz `Ziemi Garwolińskiej' - pisemka o nakładzie 2000 sztuk. A dlaczego? A dlatego, że `Ziemią Garwolińską' zarządzał wówczas Marek Suski, zaufany braci, a dziś czołowy działacz i poseł Prawa i Sprawiedliwości.
No i na to właśnie poszła cała forsa, a tu raptem zbliża się kampania wyborcza. Skąd wziąć na nią środki?! - biedzą się bliźniacy. I wpadają na pomysł: opylimy `Express Wieczorny'; wyssaliśmy z niego wszystko, więc teraz trup pójdzie pod młotek.
Pojawiają się Szwajcarzy (ot, głupki jedne) chętni do zakupu. Dochodzi do transakcji na kwotę... no i tu są różne dane. Według naszych ustaleń, Kaczory spuszczają `Exp
j
jaro k
tu jest prawda....ludzie tak pisza !
Skąd się wzięli bracia Kaczyńscy?
Z filmidła `O dwóch takich...'? Owszem, ale nie tylko, a nawet nie przede wszystkim. Początki prawdziwej kariery rodzeństwa sięgają Komitetu Obrony Robotników (lata 1977-1980), jednak bez jakiś oszałamiających sukcesów. Tak naprawdę narodziny politycznych Kaczorów można datować dopiero na rok 1989, kiedy to obaj panowie stają się promotorami rządu Tadeusza Mazowieckiego. Jednak bardzo szybko swoją miłość do premiera zamieniają w nienawiść. Czas pokaże, że podobnie będzie z ich kolejnymi namiętnościami
Wiosna roku 1990. Kaczyńscy zacierają ręce na wieść o konflikcie między Mazowieckim a Wałęsą i zakładają partię rozłamu Solidarności, czyli Porozumienie Centrum. Tak naprawdę nie chodzi jednak o PC - ma ono stanowić przykrywkę przekrętu na miarę kradzieży księżyca. Prawdziwego.
Jarek i Lech zakładają oto Fundację Prasową Solidarność. Kogóż jeszcze widzimy w tej firmie? Jest arcybiskup Gocłowski, jest Maciej Zalewski (obecnie w więzieniu za pomoc Gąsiorowskiemu i Bagsikowi w ucieczce z Polski), a także Sławomir Siwek (milioner), Krzysztof Czabański (powiernik Kaczorów) i Maria Stolzman - później wiceminister rolnictwa, obecnie polityk Unii Wolności. Zarządza Fundacją Rolniczą. To taka firemka, która kieruje częścią interesów Kościoła na wsi.
Fundacja Prasowa Solidarność z Kaczorami na czele, dysponując kapitałem założycielskim w kwocie - UWAGA! - 180 zł, nabywa `Express Wieczorny' - jeden z największych wówczas dzienników w Polsce o nakładzie przewyższającym nakład `Wyborczej' i `Życia Warszawy'. Powiedzmy to jeszcze raz: dwaj braciszkowie dostają za 180 złotych (tak działo się wówczas, podczas podziału RSW) największą polską gazetę! I co z nią robią? Od razu mianują naczelnym Krzysztofa Czabańskiego - człeka bez reszty im oddanego.
Jednak aby wydawać dziennik, trzeba po pierwsze - mieć o tym pojęcie, a po drugie (i najważniejsze) - należy posiadać jakąś kasę. Bracia nie mają ani jednego, ani drugiego. Ale od czego mamy służebną rolę państwa wobec grupy trzymającej władzę! Bank Przemysłowo-Handlowy (wówczas jeszcze własność RP) przekazuje Fundacji pieniądze (jako darowiznę!) w kwocie równej kosztom trzymiesięcznej pracy redakcji, prawie 2 mld starych zł. Ale to wszystko mało i mało. I tu właśnie ujawniają się nieodkryte dotąd talenty bliźniąt. Otóż wynajmują oni bankowi BPH budynek przy Alejach Jerozolimskich 125/127, pobierając czynsz... za 10 lat z góry! To są ogromne pieniądze. Dziś za taką kasę można by utworzyć nowy ogólnopolski dziennik. Żeby było jeszcze ciekawiej, Lech i Jarosław Kaczyńscy wynajęli tę nieruchomość i... wzięli za wynajem pieniądze, chociaż ona nigdy do nich nie należała.
Lecz i to wciąż za mało. Kolejna państwowa firma, która wysupłała darowiznę na rzecz Fundacji braciszków, to Budimex. Ten sam, który wybudował Licheń i miał Tuderka za szefa. Ile dał? Nie wiemy dokładnie ile, ale wiemy, że bardzo dużo. Czytelnik w tym momencie jest przekonany, iż Kaczory potężną kasę z pieniędzy podatników pakowały w `Express Wieczorny' - w jego rozwój. Nic bardziej mylnego. Forsa szła na finansowanie działalności PC oraz na wydawanie tygodnika `Polska Dzisiaj'. Ów tygodnik w ciągu dwóch lat trafił cztery razy do kiosków! Reszta kasy trafiała do `Tygodnika Centrum', Stowarzyszenia Dziennikarzy Katolickich, `Tygodnika Solidarność' oraz `Ziemi Garwolińskiej' - pisemka o nakładzie 2000 sztuk. A dlaczego? A dlatego, że `Ziemią Garwolińską' zarządzał wówczas Marek Suski, zaufany braci, a dziś czołowy działacz i poseł Prawa i Sprawiedliwości.
No i na to właśnie poszła cała forsa, a tu raptem zbliża się kampania wyborcza. Skąd wziąć na nią środki?! - biedzą się bliźniacy. I wpadają na pomysł: opylimy `Express Wieczorny'; wyssaliśmy z niego wszystko, więc teraz trup pójdzie pod młotek.
Pojawiają się Szwajcarzy (ot, głupki jedne) chętni do zakupu. Dochodzi do transakcji na kwotę... no i tu są różne dane. Według naszych ustaleń, Kaczory spuszczają `Exp
o
oli
Ale cóż,jeśli nie to, to może wkleić kilka zdjęć księży pedofilów lub tych co jeżdżą na dziwki.
m
miś
w latach 80-ych nie było kina bajka tylko dom nauczyciela
T
Tomasz
"Za ten skandal w CSK ktoś powinien być podciągnięty do odpowiedzialności!!"
Cytat z facebookowego profilu Ruch Narodowy Lublin :)))
a
ancymon
czekam na ból d*** w komentarzach narodowców i innych ludzi lepszego sortu :)
O
Ość
Bo już jeden taki wyskoczył...
D
Domyśl się
Ta tęcza powinna być w tonacji sepii.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie