Porywisty wiatr wiał przez cały poniedziałek. Ustał dopiero we wtorek rano. Jak ustalili synoptycy jego siła dochodziła miejscami nawet do 90 km/h.
- Najwięcej, bo aż 40 razy strażacy interweniowali w powiecie lubelskim - przyznaje st. kpt. Robert Grelowski, z komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. - W 32 przypadkach chodziło o powalone drzewa lub konary. Doszło też do ośmiu przypadków uszkodzeń dachów, elewacji lub konstrukcji budynków gospodarczych i magazynowych.
Jak podkreślają strażacy, w żadnym ze zdarzeń nikt na nie zginął, ani nie został ranny.
- Dużo, bo aż 37 razy strażacy interweniowali także w powiecie bialskim. Tam ucierpiało jednak aż 9 budynków mieszkalnych - dodaje Grelowski.
Na całej Lubelszczyźnie porywisty wiatr sprawiał, że przewracające się drzewa zrywały linie energetyczne. W tym przypadku najgorzej było także w powiecie bialskim. Z tego powodu prądu pozbawionych było blisko 15 tys. mieszkańców.
W walce ze skutkami cyklonu Stefan udział brało 279 zastępów (ochotniczej i państwowej) straży pożarnej. W akcję zaangażowanych było 1200 ratowników.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?