"Czarnek - nie nasz minister". Młodzież protestowała przed siedzibą PiS w Lublinie

- Albo będziemy radykalnie mówić, że nie zgadzamy się na to jak postępuje pan Czarnek i PiS, będziemy głośno i wyraźnie to powtarzać albo dyskryminacja, która trwa teraz, będzie trwała nadal – apelował w czwartek Kuba Karpiński, organizator manifestacji przed biurem PiS w Lublinie i podkreślał, że nie działa już taktyka siedzenia w domu, grzecznego uśmiechania się i przyjmowania tego, co robią prawicowi politycy na najwyższych państwowych szczeblach, dlatego warto wyjść na ulice i pokazać swój sprzeciw.

I za jego głosem pojawiło się kilkadziesiąt młodych ludzi z tęczowymi flagami, emblematami i transparentami na których widniały hasła krytykujące zaistniałą sytuację i odnoszące się do bulwersujących wypowiedzi posła: „Czarnek, przestań nam kobiety prześladować”, „Nie dla ministra homofoba i seksisty”, „Edukacja bez uprzedzeń”, „Czarno to widzę”, „Ten jest zboczony – kto sieje nienawiść”, „Czarne(k) chmury nad edukacją”, „Uczniom, nauczycielom i studentom jest już wystarczająco ciężko. Pan homofob cegiełki dokładać nie musi”.

- Wypowiedzi o tym, że ludzie LGBT+ nie są równi ludziom normalnym, że kobieta jest od tego, żeby robić dzieci czy żeby przestać mówić o "jakichś prawach człowieka" to są wypowiedzi za które powinno się karnie odpowiadać, a nie otrzymywać nobilitację na stanowiska ministerialne – tłumaczył Karpiński.

- Jeżeli człowiek, który rozsławił się niechlubnie jako jedyny wojewoda w kraju, który jako pierwszy przyznawał medale za przyjmowanie homofobicznych uchwał gminom takim jak Kraśnik, które przez taką uchwałę mogą stracić miliony euro z europejskich funduszy, jeżeli taka osoba ma zajmować jakąkolwiek publiczną funkcję to w każdym z nas powinna zapalić się czerwona lampka – podkreślał Karpiński.

W ubiegłą środę Przemysław Czarnek został nominowany na ministra edukacji, nauki i szkolnictwa wyższego, co wywołało falę protestów i kontrowersji. We wtorek po południu odbyło się uroczyste zaprzysiężenie nowych ministrów, jednak ze względu na potwierdzony pozytywny wynik na obecność koronawirusa, udział Czarnka w uroczystości i objęcie przez niego resortu zostało przełożone na później.