Chodzi o projekt, wedle którego za aborcję grozi nawet do pięciu lat więzienia. Ustawa uchyla całkowicie obecne przepisy, które dopuszczają usunięcie ciąży, gdy ta stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy jest wynikiem gwałtu oraz wtedy, kiedy badania wskazują na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu. Projekt autorstwa inicjatywy "Stop aborcji", który głosami posłów i posłanek został skierowany do dalszych prac, przewiduje także kary za pomoc w aborcji lub nakłanianie do niej. Sąd może odstąpić od ukarania lub złagodzić karę wobec matki, która "w obecnych realiach najczęściej jest bezpośrednim sprawcą tego czynu (przyjmuje farmakologiczne środki aborcyjne)".
Zdaniem autorów projektu np. przepis dopuszczający aborcję w przypadku gwałtu jest bezzasadny, gdyż "nie można decydować o posiadaniu dziecka w sytuacji, gdy dziecko to już rozwija się w fazie prenatalnej (wg projektu dzieckiem poczętym jest człowiek w prenatalnym okresie rozwoju, od chwili połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodcze - przyp. red.). Innymi słowy, nie istnieje prawo donieurodzenia dziecka". Chęć zakazania aborcji w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki, autorzy tłumaczą z kolei tym, że "w świetle współczesnych standardów medycznych aborcja nie może zostać w żadnych okolicznościach uznana za niezbędną dla ratowania życia matki".
By sprzeciwić się zaostrzeniu przepisów aborcyjnych, w całej Polsce organizowane są Czarne Protesty. Taka manifestacja odbędzie się także w Lublinie.
- Organizujemy protest, bo mamy dość bycia traktowanymi jak przedmiot w ideologicznym sporze - mówi organizatorka lubelskiego Czarnego Protestu, Katarzyna Babis. I dodaje: - Bardzo łatwo jest mowić o poświęceniu i świętości życia, jeśli to poświęcenie dotyczy kogoś innego. Nie zgadzamy się na zmuszanie kobiet do heroizmu w imię czyjejś ideologii i czyichś przekonań. Możemy zaobserwować jak to się kończy w krajach, w których wprowadzono podobne prawo, gdzie odsiaduje się wyroki za poronienia, a lekarze patrzą bezczynnie na śmierć kobiet, które można było uratować. Nie chcemy żeby Polska zmieniła się w piekło dla kobiet. Chcemy godności i bezpieczeństwa dla nas i dla naszych rodzin.
Czarny Protest w Lublinie odbędzie się w środę na placu Łokietka. Początek o godz. 17. Organizatorzy zachęcają do ubrania się na czarno.
Przypomnijmy, że tego samego dnia, w którym Sejm skierował projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego do dalszych prac, posłowie odrzucili projekt "Ratujmy kobiety", który liberalizował przepisy aborcyjne. Za jego odrzuceniem, mimo iż był to projekt obywatelski, opowiedziała się większość posłów Prawa i Sprawiedliwości, Kukiz '15, PSL (w tym posłowie lubelscy: Jan Łopata i Genowefa Tokarska), a także 13 posłów PO - w tym także z Lubelszczyzny - Wojciech Wilk, Grzegorz Raniewicz i Włodzimierz Karpiński, oraz dwoje posłów Nowoczesnej.
Inicjatywa Czarnych Protestów zapoczątkowana przez partię Razem rozpoczęła się 21 września. Osoby, które brały w niej udział publikowały na portalach społecznościowych zdjęcia w czarnych strojach z hasztagiem #czarnyprotest. Manifestacja odbyła się także w czwartek przed Sejmem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
