We wszystkich dyskusjach na ten temat nie pojawia się natomiast kwestia imigracji. Wszystkie bogate kraje świata wchłaniają olbrzymią ilość osób przyjeżdżających do nich z zewnątrz. Ludzie ci nie tylko podejmują się prac, którymi miejscowi gardzą, ale również konsumują, płacą podatki i zasilają systemy emerytalne. Takie kraje, jak Niemcy, Szwecja, Wielka Brytania nie byłyby w stanie się obecnie rozwijać i utrzymywać równowagi budżetowej, gdyby nie miliony imigrantów. Nie wymieniam w tym gronie Stanów Zjednoczonych, gdyż jest to kraj w całości zbudowany na imigrantach, a więc o jeszcze innej specyfice.
Polska, ratując się przed załamaniem systemu emerytalnego, a także myśląc o dalszym dynamicznym rozwoju, również musi zacząć przyjmować i asymilować imigrantów. Muszą powstać jasne zasady polityki imigracyjnej. Nie można tego już odkładać, aby kwestia ta nas nie zaskoczyła i aby był to świadomy, a nie chaotyczny proces. Musimy mieć świadomość tego, na jakich ludziach nam zależy, jak ich przyjąć i jak zasymilować z resztą społeczeństwa. Jeśli tego nie określimy, to imigracja stanie się nie szansą, a problemem.
Wydaje się, że dla Polski naturalnym źródłem pożądanej imigracji są kraje zza naszej wschodniej granicy. Bliskość językowa i kulturalna pozwala na szybką integrację osób stamtąd pochodzących z naszym społeczeństwem. Nie ma ryzyka powstawania zamkniętych kultur, izolujących się od reszty społeczeństwa. Nie powinniśmy się więc bać takiej imigracji, tylko potraktować ją jako szansę i tworzyć dla niej przyjazne ramy. Ułatwienia powinny dotyczyć przede wszystkim młodych osób - chcących się uczyć i pracować - pochodzących ze wschodniej Europy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?