Czas na pierwsze wiosenne zwycięstwo Wisły Grupy Azoty. Ale o to będzie ciężko, ponieważ do Puław przyjeźdza lider tabeli Kotwica Kołobrzeg

Marcin Puka
Marcin Puka
Archiwum prywatne Wojciecha Błyszko
Dwa punkty za bezbramkowy domowy mecz z Siarką Tarnobrzeg i wyjazdowe spotkanie z Radunią Stężyca to dotychczasowy dorobek Wisły Grupy Azoty Puławy. W niedzielę (godzina 15) o jego poprawę może być trudno, ponieważ do Puław przyjedzie lider eWinner 2. ligi Kotwica Kołobrzeg, prowadzona przez byłego trenera Hetmana Zamość Marcina Płuskę.

W zamkniętym niedawno okienku transferowym do Wisły Grupy Azoty trafiło sześciu nowych piłkarzy. W tym gronie jest między innymi Wojciech Błyszko. Obrońca, który w sezonie 2021/22 reprezentował Motor Lublin, ostatnie pół roku spędził w pierwszoligowej Chojniczance Chojnice.

– Mój pobyt w Chojniczance zaczął się świetnie, ponieważ z miejsca stałem się podstawowym zawodnikiem. Jednak przez kontuzję, która przytrafiła mi się pod koniec lipca i trwała praktycznie dwa miesiące, mój status w klubie uległ znacznej zmianie – mówi Błyszko. – Powrót po kontuzji nie był łatwy, doszedłem więc do wniosku, że potrzebuję odbudowy swojej formy. Negocjacje z Wisłą Azoty trochę trwały. Były też inne opcje, jednak razem z moim menedżerem Kamilem Burzcem, zdecydowaliśmy, że Wisła jest odpowiednim miejscem dla mnie – dodaje 23-latek.

W roku 100-lecia jubileuszu puławskiego klubu, biało-niebiescy chcą wywalczyć awans na zaplecze krajowej elity. Obecnie "Duma Powiśla" plasuje się na szóstym miejscu, ostatnim dającym prawo gry w barażach o Fortuna 1. ligę. Do Kotwicy traci siedem oczek, a do drugiej pozycji, także premiowanej awansem, którą zajmuje KKS 1925 Kalisz musi odrobić pięć punktów.

– To, że moja nowa drużyna bije się o najwyższe cele, na pewno miało wpływ na moją decyzję, ponieważ jak każdy zawodnik mam ambicje sportowe, które chcę realizować. Liczę na szybki powrót do Fortuna 1 ligi, oczywiście z Wisłą Grupą Azoty – wyjaśnia jeden z powodów swojej decyzji Błyszko.

On, i prowadzona przez niego formacja obronna mogą mieć powody do satysfakcji, albowiem puławianie nie tracą bramek. Inna sprawa, że nie strzelają też goli, chociaż z pewnością Adrian Paluchowski, czy Dawid Retlewski, nie zapomnieli, jak pokonywać golkiperów.

– Oczywiście, jest to bardzo budujące, ponieważ ja, jak i moi koledzy z formacji defensywnej w głównej mierze jesteśmy z tego rozliczani. Niemniej jednak na ten wynik pracuje cała drużyna – analizuje obrońca. – Myślę, że to kwestia czasu, aż zaczniemy te bramki zdobywać. Na treningach wygląda to bardzo obiecująco. Sądzę, że w pierwszych dwóch meczach zabrakło nam w niektórych sytuacjach odrobiny szczęścia i cieszylibyśmy się z trzech punktów. Ale jest to dopiero początek rundy, więc jeszcze wszystko przed nami – dodaje Błyszko.

Samymi remisami, jednak nie wywalczy się przepustki klasę wyżej. W dodatku, z każdym nie wygranym meczem może rosnąć presja na zawodników Wisły Grupy Azoty.

– Nie narzucamy sobie zbędnej presji. Po każdym meczu sztab przygotowuje dla nas analizę zespołową i indywidualną, celem wyciagnięcia odpowiednich wniosków – wyjaśnia Błyszko. – Następnie przygotowujemy się do następnego spotkania, nie patrząc na to co za nami, a co przed nami. Kiedyś jednak usłyszałem słowa, że presja jest przywilejem i w zupełności się z tym zgadzam – dodaje piłkarz biało-niebieskich.

Na Kotwicę przed sezonem stawiali tylko nieliczni fachowcy. Tymczasem zespół z Kołobrzegu wciąż liczy się w walce o awans. Na inaugurację rundy wiosennej jednak przegrał ze Zniczem w Pruszkowie 1:3. Zrehabilitował się przed tygodniem, pokonując u siebie rezerwy Lecha Poznań 3:1.

– Kotwica to na pewno zespół z dużą jakością piłkarską, mający w swoich szeregach wielu doświadczonych zawodników – ocenia najbliższego przeciwnika Błyszko. – Będzie to na pewno ciężkie spotkanie, zresztą jak każde w tej lidze. My jednak znamy swoją wartość i zrobimy wszystko by w niedziele zaprezentować się z jak najlepszej strony. Jeżeli zagramy na miarę swoich możliwości, to o wynik można być spokojnym – kończy obrońca.

“Bodyguard” lekiem na hejt?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie