Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas na powyborcze porządki na lubelskich ulicach

Aleksandra Dunajska
Plakaty razem z deszczem spadają na chodniki i ulice
Plakaty razem z deszczem spadają na chodniki i ulice Jacek Babicz
Nowi parlamentarzyści już wybrani, ale ze słupów i barierek wciąż patrzą na lublinian uśmiechnięci kandydaci na posłów i senatorów. Komitety wyborcze muszą usunąć plakaty z ulic w ciągu 30 dni od daty wyborów. Inaczej będą płacić kary.

Komitety będą miały sporo pracy. Jak wyliczyli urzędnicy ratusza, plakaty zajęły w całym mieście ponad tysiąc metrów kwadratowych.

Najwięcej powierzchni wykupiła PO - za 423 mkw. zapłaciła miastu blisko 6,4 tys. zł. Mniej miejsca zajęło PiS - 155 mkw. kosztowało partię ponad 3 tys. zł. PJN wykupił 136,74 mkw., a 77 mkw. komitet wyborczy Pawła Policzkiewicza, kandydata na senatora. Za 61 mkw. zapłaciło PSL, za 60 - SLD, a za 125 - Ruch Palikota. Ta ostatnia partia tylko w części wykorzystała zakupioną przestrzeń.
- Nie było już miejsca, żeby plakaty wieszać zgodnie z przepisami - tłumaczy Michał Kabaciński, lider Ruchu na Lubelszczyźnie.

Zanim jednak komitety uzyskały zgodę Urzędu Miasta na plakatowanie, musiały okazać umowy podpisane z firmami sprzątającymi, które zobowiązały się do usunięcia plakatów po wyborach. Innym rozwiązaniem była wpłata kaucji w wysokości 3 tys. zł. Jeśli wyborcze reklamy nie znikną w ustalonym terminie, komitet nie dostanie pieniędzy z powrotem i zostaną one przeznaczone na usunięcie jego plakatów. Prawie wszystkie komitety przedstawiły urzędnikom umowy, na drugie rozwiązanie zdecydowało się tylko PiS.

- Nasi kandydaci podpisywali specjalne oświadczenia, w których zobowiązali się, że usuną reklamy po wyborach - tłumaczy Marek Wojciechowski, szef sztabu wyborczego PiS w Lublinie.
Co będzie z pozostałościami plakatów, które wiatr już dziś rozrzuca po ulicach? Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzeczniczka prezydenta Lublina, tłumaczyła wczoraj, że posprzątają je firmy na co dzień zajmujące się utrzymaniem czystości w mieście.

Już teraz wiadomo, że część komitetów na pewno dostanie kary. Bo choć miały zgodę na plakatowanie, to reklamy wywieszały niezgodnie z przepisami , np. za nisko albo zbyt blisko skrzyżowań. Kara za każdy metr kwadratowy nieprawidłowo powieszonego plakatu to dziesięciokrotność normalnej stawki za umieszczanie reklam wyborczych (w Lublinie wynosi 0,5 zł za mkw. za dobę). Kto i ile zapłaci dowiemy się prawdopodobnie już dzisiaj.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski