Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czegoś w biznesie nie rozumiem

Maciej Wijatkowski
Maciej Wijatkowski
Maciej Wijatkowski archiwum
Od kiedy w Polsce zapanował "wolny" rynek, oczywiste być powinno, że prowadzenie działalności gospodarczej na dowolną skalę, jej powodzenie i osiągane tą drogą dochody, będą wspierane nie tylko przez osoby bezpośrednio zainteresowane, ale także przez szeroko rozumiane państwo. Nie zamierzam tu odkrywać żadnej z Ameryk, pisząc, że tak nie jest, bo nie jest, ale w swej bardzo już dorosłej naiwności nie jestem w stanie pojąć, dlaczego przeszkadzają ludzie, którzy chcą brać w tym udział.

To, że Polak Polakowi zawsze będzie przeszkadzał i zazdrościł, to truizm, i wszyscy o tym wiemy. Ale to, że poważna firma organizuje przetarg, którego warunki wyglądają jak opisane przez przedszkolaka w ramach zajęć z czytania i pisania ze zrozumieniem, których dopiero się uczy, to co najmniej dziwne. Mój znajomy, zainteresowany "wejściem" w przetarg, kiedy już zdołał domknąć rozwarte ze zdumienia oczy, natychmiast skontaktował się z ogłaszającą przetarg firmą (litościwie jej tu nie wymienię, ale jeśli ktoś prywatnie zapyta - proszę bardzo) i zadał kilka pytań, czy właściwie zrozumiał warunki, bo nie może w nie uwierzyć. Firma nieco się zakłopotała, a po dwóch (już!) godzinach, na jej stronie pojawiły się warunki zmodyfikowane przez co najmniej gimnazjalistę. Gwoli ścisłości, to jeden z dyrektorów przygotowuje ten przetarg.

Moja znana niechęć do lwiej części kasty urzędniczej (oczywiście - nie całej, tylko jakichś osiemdziesięciu procent) wynika z niemożności uświadomienia tejże, że jeśli ktoś chce działać, w dodatku uczciwie, to pieniądze z jego podatków, VAT-ów, CIT-ów i innych bzdur, płyną na ich pensje! Czy to takie skomplikowane?!

Po ostatnich wyborach, w paru miejscach, niestety nie wszędzie, władcy się zmienili, miejmy nadzieję - na bardziej kompetentnych. Oczywiście, jak to w Polsce, będą musieli zapewne zatrudnić "Antka szwagra żony brata rodzonego", ale może niech choć przez chwilę pomyślą nad odpowiednim stanowiskiem! Ech, marzenia…


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski