Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czekali na mecz futbolu amerykańskiego w deszczu. Przez zaostrzone kontrole

Gabriela Bogaczyk
Reprezentacja Polski w futbolu amerykańskim pokonała Rosję.
Reprezentacja Polski w futbolu amerykańskim pokonała Rosję. Jakub Hereta
Tłumy kibiców mokły na deszczu przed wejściem na mecz Polska - Rosja na Arenie Lublin. Wszystko przez zaostrzone kontrole kibiców. Powody?

W minioną sobotę na stadionie Arena Lublin odbył się mecz Polska - Rosja w futbolu amerykańskim. Widowisko oglądało na żywo 3,2 tys. osób.

Jednak, zdaniem kibiców, organizacja wydarzenia pozostawiała wiele do życzenia. Pan Mirosław wybrał się na mecz z czwórką dzieci. - Mieliśmy bilety na sektor F2. Gdy podjechaliśmy pod stadion, padał intensywny deszcz, ale było otwarte tylko jedno wejście - relacjonuje kibic i dziwi się, dlaczego inne były pozamykane.

- Tłum ludzi stał w deszczu przez ok. 35 minut. Ochrona była skupiona tylko przy tym jednym otwartym wejściu i stała pod dachem Areny Lublin, więc nie mokła podczas ulewy - dodaje pan Mirosław.

Czytelnik zastanawia się, dlaczego nie otworzono kilku wejść, by usprawnić ruch. - Kibice mogliby przejść do właściwych sektorów już wewnątrz Areny - proponuje pan Mirosław. Organizatorem imprezy na Arenie Lublin był Polski Związek Futbolu Amerykańskiego. Prezes tego stowarzyszenia zaprzecza, jakoby było otwarte tylko jedno wejście.

- Większość była czynna. Jednak nie można było otworzyć wszystkich - zastrzega Jędrzej Stęszewski, prezes stowarzyszenia Polski Związek Futbolu Amerykańskiego.

Związek potwierdza jednak, że w pewnym momencie do wejścia na stadion utworzyła się długa kolejka. - Było to spowodowane tym, że musieliśmy bardzo dokładnie przeszukać wszystkich kibiców wchodzących na stadion, ze szczególnym naciskiem na możliwość nielegalnego wniesienia rac i banerów. Na stadion nie zostały wpuszczone osoby, które miały transparenty - wyjaśnia prezes.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wzmożone kontrole przed wejściem na stadion spowodowała informacja, że pewien rosyjski dyplomata chce z trybun Areny obejrzeć mecz swojej sbornej. Nie bez znaczenia miał być też incydent na meczu Polski z Ukrainą, na którym pojawił się baner o treści „Lwów odzyskamy, Banderowców ubijemy”.

Przypomnijmy, że prokuratura w Lublinie dziś lub jutro ma podjąć decyzję o wszczęciu postępowania przeciwko jednemu z kibiców, który w czasie meczu wywiesił ten baner.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski