Czesław Michniewicz przed meczem Zagłębie - Legia: Z przyjemnością pojadę do Lubina. Wynik jest sprawą otwartą

Legia prowadzi w tabeli z 7 punktami przewagi nad Pogonią Szczecin. Drużyna ze stolicy wygrała cztery ostatnie spotkania ligowe, choć w międzyczasie odpadła też z Pucharu Polski po porażce z Piastem Gliwice.

- Życzę nam wszystkim, by seria zwycięstw została przedłużona. Brak Filipa Mladenovicia i kontuzje nie są wymówkami. Spodziewaliśmy się, że w pewnym momencie Filip wypadnie i mamy przygotowane rozwiązania. Jedziemy na mecz z drużyną, która potrafi grać w piłkę i ma dużo atutów. Zagłębie świetnie gra w kontrataku, jest groźne zwłaszcza, kiedy przeciwnik gubi piłkę. Mają dobrze rozpracowane stałe fragmenty gry w wykonaniu Filipa Starzyńskiego. Zagłębie obchodzi teraz 75-lecie, każdy mecz to dla nich pielęgnowanie historii. Sam jestem małą cząstką tego klubu, z przyjemnością pojadę do Lubina. Liczymy na dobry mecz, a wynik jest sprawą otwartą - podkreśla Czesław Michniewicz, mistrz (2006/07) i zdobywca Superpucharu Polski (2007) z "Miedziowymi".

Poza wspomnianym Mladenoviciem, który pauzuje za kartki, w składzie Legii zabraknie kilku innych zawodników.

- W kadrze meczowej nie znajdzie się Jasur Yakshibaev, który trenuje indywidualnie, a od przyszłego tygodnia wejdzie do zajęć z drużyną. Nazarij Rusyn zaczął trenować z drużyną po długiej przerwie. W klubie nie grał tyle ile chciał, miał też kontuzję. Początek w Legii na świeżości miał udany, potem nastąpiły trudniejsze dni. Rozegrał teraz trochę minut w drugiej drużynie i planujemy go zabrać do Lubina. Zobaczymy, jakie będą okoliczności i czy dostanie swoje minuty. Ernest Muci zadebiutował bardzo szybko. Liczę na niego. W ostatnim meczu był przygotowany do zmiany, ale padła bramka i wycofaliśmy się z tego pomysłu. Szkoda, że tak się stało. Grał krótko w Zabrzu i niezbyt długo z Piastem. Być może więcej zagra w Lubinie. Artem Szabanow narzeka na drobny uraz, ale mam nadzieję, że będzie do naszej dyspozycji - poinformował trener Legii. Dodał też, że do Lubina pojadą Paweł Wszołek i Igor Lewczuk, a szansę na występ od pierwszej minuty ma Tomas Pekhart.

Szkoleniowiec Legii wypowiedział się też na temat powołań Paulo Sousy do reprezentacji Polski. W ostatecznej kadrze na mecze eliminacji MŚ 2022 znalazł się Bartosz Slisz. Zabrakło za to Bartosza Kapustki.

- Nie zamierzam dyskutować z wyborami selekcjonera. Mam swoje przemyślenia i chciałbym, żeby Bartek Kapustka też był w kadrze. Trener ocenił to jednak inaczej. Myślę, że gdy selekcjoner pozna troszkę bardziej polską ligę, to przekona się do Kapustki. Liczę na to, że w czerwcu dostanie swoją szansę, a następnie pojedzie z kadrą na EURO - ocenił Michniewicz.

- O powołaniu Bartka Slisza zdecydował pewnie całokształt jego postawy. Bartek trafił do Legii w idealnym momencie. Postawiono na niego i zagrał wiele spotkań. Był ważnym ogniwem w poprzednim sezonie, został szybko zaakceptowany przez drużynę i kibiców. To pomaga, gdy w tak młodym wieku trafiasz do takiego klubu i grasz regularnie w pierwszym składzie. Jeśli jesteś ważną częścią zespołu, to rośniesz razem z drużyną. Bartek poprawił się w każdym elemencie, ale on też wie nad czym musi pracować i co poprawiać. Jest chętny do pracy i myślę, że za rok będziemy mówić o zawodniku w miarę kompletnym - dodał.

Mecz Zagłębie Lubin - Legia Warszawa w niedzielę o godz. 17.30, transmisja w Canal+ Premium.