Czteromiesięczny Filipek zmarł po wizycie u lekarza. Prokuratura wyjaśnia, jak doszło do tej tragedii
- Gdyby Filipek został przyjęty do szpitala, a nie odesłany do domu, to dziś pewnie by żył - mówi zrozpaczona matka chłopca. Sprawę wyjaśnia teraz prokuratura.
Od poniedziałku czteromiesięczny Filipek z Chełma zmagał się z biegunką, we wtorek pojawiły się wymioty. Matka pojechała więc wieczorem na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Chełmie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień