Dwóch obywateli polskich oraz obywatel Ukrainy usłyszeli zarzuty związane z kierowaniem zorganizowaną grupą przestępczą, poświadczeniem nieprawdy oraz organizowaniem przemytu ludzi przez granicę RP. Proceder miał odbywać się wbrew przepisom. W zamian podejrzani mieli za to osiągać pieniądze.
W proceder miał być także zamieszany pracownik zamojskiej delegatury Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
- Była to osoba zajmująca się przyjmowaniem i ewidencjonowaniem wniosków o wpisanie zaproszenia do ewidencji zaproszeń. Funkcjonariusz ten nie dopełniał swoich obowiązków służbowych gdyż przyjmował te wnioski i sporządzał projekty zaproszeń bez jakiejkolwiek weryfikacji jednocześnie wiedząc, iż okoliczności wskazane we wnioskach i załącznikach do nich nie odzwierciedlają prawdy - mówi prok. Piotr Marko, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Urzędnik usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, niedopełnienia obowiązków służbowych oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentach w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.
„Słupy" zapraszały cudzoziemców
Zarzuty to efekt poniedziałkowej akcji funkcjonariuszy Straży Granicznej w Hrebennem. Pogranicznicy działający na polecenie Prokuratury Regionalnej w Lublinie zatrzymali w Tomaszowie Lubelskim i Zamościu cztery osoby, które miały wchodzić w skład zorganizowanej grupy przestępczej.
Funkcjonariusze przeszukali mieszkania podejrzanych oraz pomieszczenia zamojskiej delegatury Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Zabezpieczono pełną dokumentację dotyczącą zaproszeń będących przedmiotem postępowania - wyjaśnia prok. Piotr Marko, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Z ustaleń śledztwa wynika, iż grupa przestępcza działała w latach 2015-2018. Proceder polegał na składaniu do zamojskiego LUW wniosków o wpisanie zaproszeń do urzędowej ewidencji. Oficjalnie poświadczone zaproszenie umożliwiało cudzoziemcom (głównie z terenu Ukrainy) uzyskanie wizy do Polski i tym samym pozwolenie na wjazd na teren Unii Europejskiej.
Składaniem wskazanych wniosków zajmowali się członkowie grupy przestępczej i kierowane przez nich osoby tzw. „słupy”. Osoby te nie miały zamiaru ani możliwości gościć u siebie obywateli innych państw wskazanych w zaproszeniach. Co więcej, wnioski o wydanie zaproszeń nie odzwierciedlały prawdziwej sytuacji majątkowej i mieszkaniowej zapraszających.
Współpracujący z grupą urzędnik miał przyjmować te wnioski i sporządzać projekty zaproszeń bez jakiejkolwiek weryfikacji. Zdaniem śledczych wiedział, że okoliczności wskazane we wnioskach i załącznikach do nich nie odzwierciedlają prawdy.
Po 500 euro za zaproszenie
- Członkowie grupy z przestępczego procederu uzyskali korzyść majątkową w wysokości nie mniejszej niż 131.500 euro, gdyż cudzoziemcy chcący w nielegalny sposób przedostać się na teren Unii Europejskiej płacili organizatorom procederu po 500 euro za zaproszenie. W ten sposób opisywana grupa przestępcza zorganizowała co najmniej 263 ustalonym cudzoziemcom przekroczenie wbrew przepisom granicy Rzeczypospolitej Polskiej - mówi prok. Piotr Marko.
W środę Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, na wniosek prokuratury, zadecydował o aresztowaniu podejrzanych na trzy miesiące.
- Sprawa ma charakter rozwojowy - podkreśla śledczy.
Dwóm obywatelom polskim oraz obywatelowi ukraińskiemu grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Urzędnikowi grozi nawet 15 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?