Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czuby chcą przekazać dziesięć ulic miastu

IL
Część zatoki parkingowej przy ul. Biedronki i chodnika przy ul. Kaczeńcowej znajduje się na gruncie należącym do mieszkańców
Część zatoki parkingowej przy ul. Biedronki i chodnika przy ul. Kaczeńcowej znajduje się na gruncie należącym do mieszkańców Małgorzata Genca
Drogi są w fatalnym stanie i muszą przejść kosztowne remonty. Z planami spółdzielni nie zgadza się kilku mieszkańców.

Kilku mieszkańców ulic Kaczeńcowej i Biedronki nie zgadza się, by spółdzielnia przekazała "ich" ulice miastu. Boją się, że sami będą musieli płacić za remonty części chodników i zatoczek parkingowych, które są zlokalizowane na należących do nich gruntach. SM "Czuby" uspokaja, że wszystko zostanie po staremu, a mieszkańcy jeszcze na tym zyskają.

- Ulice osiedlowe są coraz starsze i wymagają gruntownych remontów. Dlatego Rady Przedstawicieli Nieruchomości Osiedli zmuszone będą do zabezpieczenia na ten cel środków finansowych w wysokości kilkuset tysięcy złotych - ostrzega Bożena Zielińska, zastępca prezesa ds. eksploatacyjnych SM "Czuby".

Spółdzielnia, aby uniknąć kosztów, stara się przekazać osiedlowe ulice pod opiekę miasta. Dzięki temu mieszkańcy nie będą już musieli płacić za remonty, sprzątanie, a w zimie za odśnieżanie. W kolejce na przekazanie czeka dziesięć ulic: Biedronki, Tymiankowa, Kaczeńcowa, Bociania, Tatarakowa, Różana, Ruciana, Dragonów, Rycerska i Husarska. Okazuje się, że plany spółdzielni blokują niektórzy mieszkańcy.

Aby miasto mogło przejąć drogi, spółdzielnia mieszkaniowa musi uregulować kwestie własnościowe. Bez tego nic nie można zrobić. -Niemożliwe, by planowano remont czy przebudowę ulicy, która w części miałaby innego właściciela niż miasto - zaznacza Karol Kieliszek z biura prasowego UML.

SM "Czuby" kilka miesięcy temu poinformowała mieszkańców, że Zarząd Dróg i Mostów odmawia przejęcia ulic. Starania spółdzielni przyspieszyłoby oświadczenie, pod którym podpisaliby się współwłaściciele nieruchomości z ul. Kaczeńcowej i Biedronki. Zapewniliby w nim, że w przypadku remontów części parkingu i chodnika, koszty poniosą oni - właściciele nieruchomości, na której są zlokalizowane. To zwykła formalność. Za remonty zapłaci bowiem spółdzielnia ze środków zebranych od wszystkich mieszkańców.

- Wszystkie fragmenty chodników lub zatok postojowych wykraczających poza działki miejskie, będziemy w dalszym ciągu remontować ze środków wnoszonych, jak dotychczas, w opłatach eksploatacyjnych wszystkich współwłaścicieli nieruchomości. Nie jest prawdą, że tylko mieszkańcy poszczególnych nieruchomości będą ponosić te koszty - uspokaja Bożena Zielińska.

W taki sposób wyremontowano chodniki z parkingami przy ul. Bursztynowej. Wówczas spółdzielnia, dzięki środkom z funduszu remontowego, sfinansowała roboty także na terenach nieruchomości przylegających do jej gruntów.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski