Czuby: Mieszkańcy chcą altany na prąd

Dzięki jej umiejscowieniu w wąwozie, lokatorzy okolicznych bloków mniej odczuwają hałas, który niosą za sobą duże imprezy. Dlatego też mieszkańcy postulują częstsze wykorzystywanie altany dla celów artystycznych.

Na drodze do realizacji tego pomysłu stoi jednak brak bezpośredniego źródła energii, która zasilałaby sprzęt nagłaśniający, niezbędny do organizacji dużych festynów i koncertów.

- W ubiegłym roku wpadliśmy na pomysł zorganizowania Dnia Dziecka w altanie w parku. To naprawdę bardzo ładny obiekt, otoczony ławeczkami dla publiczności i idealny na zabawę - wspomina Ryszard Czerwieniec, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Czuby Południowe. - Nie mieliśmy jednak gdzie podłączyć energii elektrycznej. Jak się okazało, dziś festyn bez odpowiedniego nagłośnienia jest praktycznie niemożliwy do zrealizowania - zaznacza Ryszard Czerwieniec.

Rada Dzielnicy ma nadzieję, że pieniądze na podłączenie energii elektrycznej do altany i dodatkowy zakup reflektorów do oświetlenia sceny, uda się uzyskać z rezerwy celowej miasta. - Zdajemy sobie sprawę, że nasza dzielnica ma pilniejsze potrzeby, jak chociażby remonty chodników i ulic. Mamy jednak nadzieję, że miasto przychyli się do realizacji naszego pomysłu - dodaje Ryszard Czerwieniec.

Jednocześnie przewodniczący postuluje, by jednym ze źródeł energii, wykorzystywanym podczas imprez, były miejskie latarnie. Jego zdaniem, ta propozycja byłaby najprostsza w realizacji.
Co na to ratusz?

- Techniczne możliwości jak najbardziej istnieją. Wymaga to jednak uprzedniego wykonania dokumentacji projektowej, podjęcia wymaganej prawem procedury inwestycyjnej oraz uzgodnień z Zakładem Energetycznym. Najbliższym źródłem energii są właśnie latarnie miejskie - wyjaśnia Karol Kieliszek z biura prasowego UML.