Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Czujemy moc" - opinie trenerów po remisie Górnika Łęczna z Lechem Poznań

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
- Cała prawda ukryta jest w meczach, które się jeszcze nie odbyły – mówi szkoleniowiec Górnika, Kamil Kiereś. Piłkarze z Łęcznej podzielili się punktami z Lechem Poznań, ale trenerzy obu drużyn w odmiennych nastrojach skomentowali remisowe rozstrzygnięcie.

Górnik urwał punkt liderowi z Poznania, ale wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Mecz z Lechem jest jednak potwierdzeniem pozytywnej przemiany, jaka w ostatnich tygodniach zaszła w łęczyńskim zespole.

- Po tym meczu czujemy moc, pozytywną energię – przyznaje Kamil Kiereś. - Graliśmy z liderem, z bardzo mocnym Lechem, który potrafił „rozjechać” przeciwnika na boisku. Zdawaliśmy sobie sprawę z kim gramy, ale w ostatnim czasie w naszej grze sporo się zadziało. Mecze z Piastem, Rakowem i awans w Pucharze Polski napawały nas optymizmem i poczuciem, że jesteśmy w stanie funkcjonować, jako drużyna. Gra obronna dużo lepiej wygląda, a są też momenty, w których jesteśmy w stanie strzelać bramki – uważa szkoleniowiec.

Górnik stracił gola już w 18. minucie, ale godzinę później potrafił wyrównać i trzeci z rzędu mecz na własnym stadionie zakończył remisem. - Do przerwy przegrywaliśmy, ale w szatni powiedzieliśmy sobie, że chociaż Lech więcej operuje piłką, to my mieliśmy więcej dośrodkowań i więcej stałych fragmentów. Nie wydobyliśmy z tej połowy tyle, ile mogliśmy. Na drugą część wyszliśmy więc z nastawieniem, że jak się mocno postaramy, to w tym dniu możemy zdobyć punkty. I zdobyliśmy cenny punkt – podkreśla Kiereś.

Diametralnie inaczej zdobyty punkt traktuje trener Lecha, Maciej Skorża. - Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Praktycznie żaden element nie był na odpowiednim poziomie. Na takim, jak zazwyczaj gramy. Statystyki owszem mówią o naszej przewadze, ale jestem bardzo niezadowolony z dzisiejszego meczu. Czuję bardzo duże rozczarowanie. Mamy dwa tygodnie, żeby przeanalizować naszą grę i wprowadzić pewne zmiany – twierdzi Skorża.

Kamil Kiereś uważa, że jego zawodnicy są silni mentalnie i to pozwala im na coraz lepszą walkę z rywalami. - Mam nadzieję, że tę siłę zachowamy i na niej, jako fundamencie, będzie pracować dalej. Sytuacja w tabeli nadal nie jest dla nas radosna, ale nie poddajemy się – dodaje trener Górnika.

Do następnego meczu łęcznianie mają dwa tygodnie. 21 listopada udadzą się na stadion bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie, Bruk-Bet Termaliki Nieciecza.

Gooool! Janusz Gol uratował punkt w meczu z liderem. Górnik ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski