Czujne seniorki z Biłgoraja nie dały się oszukać metodą „na policjanta”

Zgłoszenia o próbie wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta” wśród dwóch starszych mieszkanek Biłgoraja policjanci otrzymali w czwartek. Za pierwszym razem, w rozmowie telefonicznej z 74-latką oszust podał się za policjanta biłgorajskiej komendy.

- Podał fałszywe nazwisko i numer służbowy. W trakcie rozmowy powiedział, że zajmuje się rozpracowywaniem grupy przestępczej okradającej starsze osoby z oszczędności. Usiłował również wypytać kobietę, jakie środki pieniężne posiada. Następnie poinformował rozmówczynię, że przestępcy podrobili jej dokument tożsamości i wykorzystają go do wypłacenia pieniędzy z jej banku - relacjonuje mł. asp. Joanna Klimek z biłgorajskiej policji.

Kobieta wykazała się jednak czujnością i zaskoczyła swojego rozmówcę pytaniem o jej dzielnicowego.

- 74-latka zapytała rzekomego policjanta czy wie, kto jest jej dzielnicowym, ponieważ chciałaby się z nim skontaktować w innej sprawie. Zaskoczony oszust po usłyszeniu pytania zakończył rozmowę. Kobieta skontaktowała się z bankiem i ustaliła, że nikt nie próbował wypłacić jej pieniędzy. Następnie o zdarzeniu poinformowała bliskich, którzy z kolei powiadomili policjantów - dodaje Klimek.

Jak się okazało, nie była to jedyna próba wyłudzenia pieniędzy przez oszusta. Już pół godziny później podobny telefon odebrała 72-letnia mieszkanka Biłgoraja.

- Kobieta zapamiętała fałszywe nazwisko rzekomego policjanta i skontaktowała się z biłgorajską komendą policji, gdzie ustaliła, że nie pracuje tam funkcjonariusz o takim nazwisku - mówi Klimek. - Na szczęście kobiety, które wykazały się spokojem i czujnością nie dały się oszukać.

Teraz policjanci pracują nad ustaleniem sprawcy próby oszustwa.