Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwórka lublinian chce zrekonstruować harmonię polską (WIDEO)

PAF
Ekipa rekonstrukcyjna (pomysłodawca Bartłomiej Stańczyk z lewej) potrzebuje 20 tys. zł na odbudowę dawnej harmonii
Ekipa rekonstrukcyjna (pomysłodawca Bartłomiej Stańczyk z lewej) potrzebuje 20 tys. zł na odbudowę dawnej harmonii materiały twórców
Harmonia polska (nie mylić z akordeonem) to już przeszłość muzyki ludowej. Ale czwórka lublinian chce zrekonstruować ten piękny instrument.

Bartłomiej Stańczyk jest inżynierem robotykiem. Jego firma Accrea buduje prototypy mobilnych robotów, na przykład robotów diagnostycznych, do wykorzystania w medycynie. Drugą pasją Stańczyka jest gra na akordeonie. W pewnym momencie postanowił połączyć swoje zainteresowania. Nie, nie znaczy to, że tworzy grające na potańcówkach androidy. Stańczyk naprawia akordeony i harmonie polskie.

Ten drugi instrument jest obecnie niemal zapomniany. Komunistyczne władze zwalczały warsztaty produkujące harmonie jako szkodliwych prywaciarzy i w końcu, w latach 50. i 60., harmonie zostały zastąpione przez tandetne NRD-owskie akordeony, a potem przez syntezatory. Teraz mają szanse wrócić, dzięki inicjatywie Stańczyka i trójki przyjaciół. Projekt „Harmonia Polska” walczy o pieniądze sponsorów na stronie PolakPotrafi.pl. Celem jest budowa starych harmonii i wprowadzenie ich na rynek. Stańczyk, kulturoznawczyni i harmonistka Dorota Łukasik, rzemieślniczka Katarzyna Tucholska i dwóch konstruktorów: Tomasz Ścierka i Michel Knepper potrzebują na ten cel 20 tysięcy złotych.

– Harmonia różni się od akordeonu charakterystycznym brzmieniem i budową: ma inny system basowy, trzy rzędy guzików z prawej strony, była produkowana także w wersji z miechami pedałowymi – mówi Stańczyk. – Takiego instrumentu nie buduje się nigdzie, choć podobne harmonie można spotkać w Bawarii i Tyrolu.

Kolektyw zbudował już prototyp klasycznej polskiej harmonii w tradycyjny sposób. Oznaczało to jednak kilka miesięcy pracy – zbyt długo. Lublinianie, dzięki zebranym pieniądzom, chcą do budowy zaprząc nowoczesną technologię, o której przecież Stańczyk wie niemało. W ten sposób skrócą proces do kilku, kilkunastu tygodni.

„Mamy świadomość, że budując instrument, należy dozować nowoczesność w bardzo ostrożny sposób. Nie chcemy instrumentów odlewanych z plastiku”, piszą. „Uważamy, że sztuka polega na tym, żeby zachować proporcje i wiedzieć, jaki komponent można zastąpić jego współczesną wersją, a które elementy powinny być wykonane w sposób tradycyjny”.

O zapotrzebowanie na tak niszowy produkt nie trzeba się martwić, za sprawą rosnącego zainteresowania tradycyjną polską muzyką. A co, jeśli na PolakPotrafi.pl nie uda się zebrać funduszy?

– Dopniemy swego i zbudujemy harmonię tak czy owak. Tego jestem pewien – zapewnia Stańczyk. – Ale to nie znaczy, że nie należy wpłacać nam pieniędzy – żartuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski