Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy dyrektor Kozłówki pożegna się ze stanowiskiem?

DUN
Małgorzata Genca
Zajmowanie przez Krzysztofa Kornackiego, dyrektora Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, służbowego mieszkania, do którego nie ma prawa, zarządzanie restauracją działającą przy muzeum przez jego córkę - to tylko niektóre z uchybień, jakich dopatrzyli się kontrolerzy marszałka (placówka podlega pod samorząd województwa). Niewykluczone, że dyrektor Kornacki pożegna się ze stanowiskiem. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w przyszłym tygodniu.

Kontrolerzy marszałka prześwietlali działalność Muzeum Zamoyskich w okresie od kwietnia do września ubiegłego roku. Wystąpienie pokontrolne zaczyna się pozytywnie dla dyrektora. "Ekspozycje muzealne skierowane na zainteresowanie odbiorcy" - m.in. czytamy. Kontrolerzy pochwalili też działania promocyjne instytucji.

Dalej jest już tylko gorzej. Urzędnicy marszałka stwierdzili m.in., że konkurs na dzierżawę terenu pod prowadzenie działalności gastronomicznej w 2009 r. wygrała European Connection Service. Jak się okazało, firma nie spełniała warunków tego konkursu. ECS prowadzi przy muzeum restaurację Pavilion, której dyrektorem jest Olga Kornacka, córka dyrektora. Kontrolerzy dopatrzyli się też, że w czasie, kiedy rozstrzygano konkurs, jednocześnie mogła ona pracować w księgowości placówki. Kontrolerzy ustalili również, że dyr. Kornacki nie ma prawa zajmować mieszkania służbowego w pałacu. Powód? Mieszka w pobliżu, w Rządcówce. Ten obiekt kupił za kilka tysięcy zł i urządził w nim gospodarstwo agroturystyczne. Już w 2006 r. ówczesny marszałek nakazał mu opuścić mieszkanie. Kornacki obiecał, że to zrobi, ale nie dotrzymał słowa.

Wyjazd szkoleniowy pracowników do krajów Beneluxu w 2008 r. kontrolerzy ocenili jako "wyjazd o charakterze wyłącznie turystycznym". I nakazali zwrócić wydane na niego 51 tys. zł.

We wtorek dyr. Kornacki nie chciał się ustosunkować do zarzutów. Zapowiedział, że zrobi to w czwartek. W piśmie wyjaśniającym do marszałka dotyczącym wyjazdu do Belgii i Holandii tłumaczył, że "został zorganizowany, aby umożliwić pracownikom muzeum uzupełnienie i poszerzenie wiadomości z zakresu m.in. historii sztuki i muzealnictwa" .

Wynikami kontroli już wczoraj (we wtorek) miały się zająć władze województwa. Okazało się jednak , że wciąż trwa wymiana dokumentów między Urzędem Marszałkowskim a dyrektorem Kornackim. - Za wcześnie, żeby mówić o ewentualnych konsekwencjach dla dyrektora. Najpierw chcemy się zapoznać z jego wyjaśnieniami - przekonywał wicemarszałek Krzysztof Grabczuk.

Nieoficjalnie mówi się jednak w UM, że dyrektor może stracić stanowisko. - Dyr. Kornacki ma duże zasługi dla muzeum. Jednak zaczął robić z placówki prywatny folwark. To już zaszło za daleko.

Czytaj także:
=> Kozłówka: Muzeum Zamoyskich szykuje się do sezonu
=> Perły Lubelszczyzny: Kozłówka z pałacem na morzu róż (wideo)
=> Medal dla Kozłówki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski