- Kupowałem bilet dla dziecka w kasie MPK. Dziwiło mnie, że w środku budynku ktoś przed chwilą wyraźnie palił papierosy, bo od razu wyczułem zapach dymu. Przez dziesięć minut, które spędziłem w kolejce, moje ubranie zupełnie prześmierdło. Jak to możliwe, że w biurze instytucji państwowej ktoś pali papierosy? - pyta zdziwiony Czytelnik.
Chodzi o punkt sprzedaży biletów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego przy alei Kraśnickiej w Lublinie. W całe zajście nie wierzy Weronika Opasiak, rzeczniczka MPK. - W naszych kasach na pewno nikt nie pali papierosów. Nigdy wcześniej, a tym bardziej teraz, takie sytuacje nie miały miejsca, bo jak wszyscy wiemy, w urzędach, czyli miejscach publicznych, obowiązuje zakaz palenia - tłumaczy Opasiak.
Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami użycia tytoniu określa miejsca, w których palenie jest zabronione. Są to między innymi szkoły, zakłady opieki zdrowotnej oraz zakłady pracy i inne obiekty użyteczności publicznej. Za wprowadzenie zakazu palenia w wymienionych miejscach odpowiedzialny jest właściciel lub użytkownik obiektu. - Mandat za palenie papierosów w zakładzie pracy wynosi 50 zł. Ukarana grzywną może być również osoba, która wbrew zakazom dopuszcza do palenia na podległym sobie terenie - wyjaśnia Ryszarda Bańka, rzeczniczka Straży Miejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?