Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy modelka Chloe Ayling została porwana przez Polaków? We Włoszech trwa proces Łukasza H., jego brat Michał czeka na ekstradycję [ZDJĘCIA]

Aleksandra Gersz (AIP)
Prokuratura we Włoszech żąda dla Łukasza H. kary 25 lat więzienia
Prokuratura we Włoszech żąda dla Łukasza H. kary 25 lat więzienia Fotogramma / Splash News/EAST NEWS
We Włoszech trwa proces w sprawie domniemanego porwania brytyjskiej modelki Chloe Ayling, którego w lipcu ubiegłego roku miał dokonać Polak Łukasz H. wraz z bratem Michałem. Bracia utrzymują jednak, że całe porwanie było zainscenizowane przez Ayling, która chciała wzbudzić wokół siebie zainteresowanie.

Do porwania, którego obiegło europejskie media, doszło 11 lipca w Mediolanie. 20-letnia brytyjska modelka Chloe Ayling miała spotkać na się dworcu kolejowym z Łukaszem H., z którym wcześniej umówiła się na sesję zdjęciową. Według kobiety obywatel Polski zabrał ją do mieszkania, w którym miało znajdować się studio fotograficzne. Od razu w drzwiach została ona jednak zaatakowana przez niego i jego brata oraz odurzona narkotykami. Ayling zeznała, że porywacze zawieźli ją w bagażniku do domu pod Turynem, gdzie przetrzymywali ją przez sześć dni.

**CZYTAJ TEŻ |

MAKABRA U BERLUSCONIEGO. DZIEWCZYNY Z PŁACZEM BŁAGAŁY, BY JE WYPUSZCZONO

**

Adwokat Francesco Pesce o sprawie porwania modelki Chloe Ayling

Źródło:
RUPTLY

Podczas trwającego już we Włoszech procesu prokuratorzy oskarżyli Łukasza H. o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad Ayling oraz o zamiar sprzedania kobiety w ukrytej części Internetu. Kobieta wyznała jednak, że Polak, który zażądał od jej agenta okupu w wysokości 230 tys. funtów, zmienił zdanie, kiedy dowiedział się, że ma ona dwuletniego synka. Łukasz H. zgłosił się do brytyjskiego konsulatu w Mediolanie i został aresztowany, a teraz prokuratorzy domagają się dla niego 25 lat więzienia. Podobna kara może czekać jego brata, Michała H., który przebywa w areszcie w Wielkiej Brytanii i czeka na ekstradycję.

Sprawa porwania Chloe Ayling budzi jednak kontrowersje i ma wiele niewiadomych. Prawnik Łukasza H. utrzymuje, że cała sprawa to fikcja, a wszystko ukartowała... sama modelka. Miała ona liczyć, że dzięki temu jej kariera nabierze rozpędu. Zwolenników tej tezy jest wielu i za dowód podają oni m.in. nagranie z kamer monitoringu w miejscowości Viù na północy Włoszech, gdzie Łukasz H. miał zabrać modelkę na zakupy. Na nagraniu, które obejrzał już włoski sąd, widać, że kobieta i mężczyzna trzymają się za ręce. Oprócz tego, jak podaje „Daily Mail”, w czasie procesu wyszedł już na jaw fakt, że Polak i Brytyjka od 2015 r. utrzymywali ze sobą kontakt na portalu Facebook.

Dużo do myślenia dają też relacje świadków. Jeden z nich, mieszkaniec Borgial, gdzie Ayling miała być przetrzymywana, zeznał przed sądem, że widywał ją z Łukaszem H. kilka razy dziennie i sądził nawet, że byli oni parą. Inny mieszkaniec podturyńskiej miejscowości stwierdził z kolei, że widział kobietę i mężczyznę razem w samochodzie. Jak wyznał, mieli trzymać się oni za ręce.

Dementują to jednak zarówno sama Chloe Ayling, jak i jej prawnik Francesco Pesce, który powiedział z rozmowie z BBC, że straumatyzowana modelka dostaje groźby śmierci i jest rozgoryczona, że ludzie jej nie wierzą. W odpowiedzi na nagranie z kamer monitoringu Pesce stwierdził z kolei: Nie wydaje się być ona szczęśliwa, nie uśmiecha się. Zachowuje się jak zakładniczka. Robiła to, co chciał [Łukasz H.], inaczej mogła umrzeć. – Nie mam żalu do ludzi. Rozumiem, wyłapują oni różne elementy tej historii i dlatego mają wątpliwości. Na ich miejscu, też bym myślała, że to jest szalone – powiedziała z kolei Ayling w programie „60 minutes” w amerykańskiej stacji telewizyjnej CBS.

Na korzyść Ayling przemawia jednak fakt, że – jak podaje „Daily Mail” – policyjni śledczy potwierdzili przed sądem, że tuż po uwolnieniu Ayling znaleziono w jej włosach ślady substancji psychoaktywnej – ketaminy. Z kolei na jej dłoni odkryto niewidzialny gołym okiem ślad po ukłuciu igłą.

Sama Ayling korzysta z szumu medialnego wokół niej. Za 2 tys. funtów można się z nią obecnie umówić na kolację, podczas której będzie wygłaszać przemowy. Cały zysk ma zostać przeznaczony na walkę z handlem ludźmi.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Czy modelka Chloe Ayling została porwana przez Polaków? We Włoszech trwa proces Łukasza H., jego brat Michał czeka na ekstradycję [ZDJĘCIA] - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski