- Przeprowadziliśmy szereg rozmów z marszałkiem województwa i wydaje mi się, że mamy szansę na zrealizowanie inwestycji przy pomocy funduszy unijnych w perspektywie 2014-2020 - mówi Andrzej Ćwiek, burmistrz Nałęczowa.
Od ubiegłego roku ograniczono do maksimum 8 ton ciężar aut przejeżdżających przez miasteczko na jednokierunkowej ul. Granicznej. Ograniczenie tonażu to jednak za mało. Ruch ciężkich pojazdów trzeba całkowicie wyprowadzić z miasteczka. - Mam żal, że o obwodnicę tak naprawdę walczą ludzie z Urzędu Miasta, a nie Uzdrowisko Nałęczów, wytwórnia wody Nałęczowianka czy konserwator zabytków. Ruch samochodowy, w tym tranzytowy aut ciężarowych, jest zagrożeniem nie tylko dla unikalnego mikroklimatu miasteczka, ale także dla zabytkowych willi, które najliczniej ulokowane są przy alei Lipowej, która jako kompleks uliczny zapisana jest w całości do rejestru zabytków, a jednocześnie jest fragmentem drogi wojewódzkiej i przy Armatniej Górze, ulicy, która biegnie skrajem 200-letniego Parku Zdrojowego - alarmuje burmistrz Ćwiek.
Budowa obwodnicy jest koniecznym elementem planu naprawczego, do uruchomienia którego zobowiązało władze Nałęczowa Ministerstwo Zdrowia po analizie operatu uzdrowiskowego złożonego w 2009 r. Wykonanie pomiarów władze samorządowe zleciły specjalistycznej firmie. Okazało się, że Nałęczów nie jest cichym i spokojnym kurortem, ale hałaśliwym miasteczkiem. Normy są przekroczone o 16-42 proc. Dotyczyło to obszaru strefy ochrony uzdrowiskowej, znajdującej się w centrum Nałęczowa.
- Z marszałkiem Krzysztofem Hetmanem uzgodniliśmy, że wspólnie pokryjemy koszty postępowania środowiskowego związanego z budową. Wytyczony został nowy przebieg, znacznie ograniczający koszty budowy - informuje burmistrz. - Pod koniec sierpnia jest posiedzenie sejmiku województwa i sesja rady miejskiej. Spróbujemy wprowadzić wydatek do wieloletnich planów finansowych.
Koszt koncepcji budowy obwodnicy i dokumentu dotyczącego postępowania środowiskowego to około 200 tys. złotych. Jeśli potrzebna kwota zostanie wprowadzona do wieloletnich planów finansowych obu samorządów, podpisane zostanie porozumienie o finansowaniu dokumentu i ogłoszony zostanie przetarg na jego opracowanie. Biorąc pod uwagę, że polskie procedury środowiskowe są skomplikowane, pozytywna opinia może być wydana we wrześniu przyszłego roku. - Jeśli opinia będzie pozytywna, mamy zobowiązanie marszałka, że zarząd województwa zleci wykonanie projektu obwodnicy. Liczymy na unijne środki w ramach finansowania 2014-2020 - uściśla Andrzej Ćwiek.
Na wykonanie prac budowlanych potrzeba dwa lata. Prace musiałyby więc ruszyć z końcem 2017 r. - Najboleśniejsze dla miasta i mieszkańców żyjących z turystyki i kuracjuszy jest to, że przegrywamy z innymi uzdrowiskami, bo kuracjusze wybierają ośrodki, gdzie jest cisza i spokój - ubolewa burmistrz Nałęczowa.
Zmieniony został przebieg trasy obwodnicy Nałęczowa
Pierwotna trasa obwodnicy, zaczynająca się w Sadurkach, przebiega po terenie korytarza ekologicznego. Środowiskowo ten teren byłby trudny do uzgodnienia, dlatego po przebudowaniu drogi wojewódzkiej nr 830 ciężarówki, po przejechaniu przez Antopol, za zakładem produkcyjnym Nałęczowian-ki skręcałyby w prawo, przecinając drogę w kierunku Czesławic. Chodzi o to, aby samochody ciężarowe z wytwórni wody nie wyjeżdżały na drogę wojewódzką nr 830. Te, które w większości kierują się na Warszawę, wyjeżdżałyby w kierunku drogi wojewódzkiej nr 826 i tamtędy jechały do trasy S17 Warszawa - Lublin. W nowej wersji przebiegu koszty pierwszego najdroższego etapu obwodnicy szacowanego na około 150 mln zł zmniejszyłyby się do 45-50 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?