Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy PO i PSL utrzymają władzę w Lubelskiem?

Aleksandra Dunajska
Od lewej: Michał Cholewa, Krzysztof Hetman i Sławomir Sosnowski
Od lewej: Michał Cholewa, Krzysztof Hetman i Sławomir Sosnowski Jacek Babicz
Na jutrzejszej sesji sejmiku marszałek Krzysztof Hetman (PSL), który zdobył mandat europosła, zrezygnuje ze stanowiska. Razem z nim ustąpi cały zarząd, a radni wybiorą na nowo rządzącą regionem piątkę. Kandydatem PSL na nowego marszałka jest dotychczasowy wicemarszałek Sławomir Sosnowski. Żeby mógł zająć stanowisko, musi zagłosować na niego co najmniej 17 radnych. PO i PSL mają w sumie właśnie tylu reprezentantów, więc teoretycznie nie powinny mieć problemu z obsadzeniem fotela włodarza regionu.

- Liczę, że otrzymam wymaganą liczbę głosów. Chociaż w polityce nigdy niczego nie można być pewnym - mówi Sosnowski.

Niepewna jest PO, którą od miesięcy toczą wewnętrzne podziały. A te mogłoby wykorzystać PiS, przeciągając na swoją stronę dwójkę radnych PO. Wtedy wystarczyłoby dogadanie się z SLD i niezrzeszonym Grzegorzem Kurczukiem, żeby przeforsować swojego kandydata na marszałka. Ten scenariusz wydaje się dziś jednak mało prawdopodobny. M.in. dlatego, że Kurczuk zapowiada poparcie dla koalicji PO-PSL. Miał go do tego namówić Krzysztof Hetman. - Nikt o moje poparcie nie zabiegał - zaprzecza Kurczuk. - Ale też nie widzę sensu radykalnych zmian na pięć miesięcy przed wyborami.

Poza tym władze regionalnej PO raczej nie zaryzykują takich zmian w zarządzie, które mogłyby doprowadzić do buntu części jej radnych.

Co zrobi Platforma - czytaj na następnej stronie
PO chce wykorzystać konieczność ponownego wyboru zarządu, związanego z odejściem marszałka Hetmana do PE. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Włodzimierz Karpiński, szef PO w regionie, już wstępnie zdecydował, że jego partia zaproponuje radnym na wtorkowej sesji, żeby zamiast Tomasza Pękalskiego w zarządzie znalazł się Krzysztof Bojarski, radny i z-ca dyr. szpitala w Łęcznej. Z Karpińskim nie udało nam się skontaktować. - Zarząd regionu ani rada regionu PO nie podejmowały decyzji w tej sprawie - zaznaczył jego asystent Mateusz Zaczyński.

Tymczasem od kilku tygodni spekuluje się, że władze PO planowały jeszcze jedną zmianę - z zarządu miał odejść też Jacek Sobczak, podobnie jak Pękalski reprezentujący w partii frakcję opozycyjną wobec regionalnych władz . Do tego jednak raczej nie dojdzie. Sobczak miał bowiem zagrozić, że poprze wtedy PiS, które m.in. dzięki jego głosowi mogłoby sięgnąć po władzę.

Przeciwna zmianom w zarządzie jest radna PO Bożena Lisowska. W kuluarach mówi się, że także ona mogłaby odwrócić się od PO. Radna nie chce powiedzieć, jak będzie głosowała na jutrzejszej sesji. - Nie mamy jeszcze żadnej informacji o tym, jaki skład zarządu będą proponowały władze PO. Dowiemy się tego w poniedziałek - zaznacza. - Liczę jednak na to, że nie dojdzie do zmian. Na ostatniej radzie regionu zapewniał nas o tym prezydent Żuk (jeden z liderów lubelskiej PO - red.). Na wtorkowej sesji będziemy udzielać absolutorium zarządowi. Paradoksem byłoby najpierw pozytywnie ocenić realizację budżetu przez zarząd, a potem odwołać jednego z jego członków - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski