Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Polska wprowadzi parytety na wzór państw skandynawskich?

OPRAC.:
Anna Bartosiewicz
Anna Bartosiewicz
Piotr Malich
Kobiety mają tylko 28 proc. udziałów w polskim Sejmie, 24 proc. w Senacie oraz 35 proc. w polskiej delegacji do Parlamentu Europejskiego, jak przypomina posłanka Małgorzata Tracz. Aby rozwiązać problem nierówności, Partia Zielonych postuluje wprowadzenie parytetów.

Partia Zielonych przedstawiła założenia Zielonego Ładu – programu rządzenia Polską po pandemii COVID-19. Plan został opracowany we współpracy z Europejską Partią Zielonych. Liczne postulaty mają przeciwdziałać nierównościom kobiet i mężczyzn. Wśród nich na uwagę zasługują:

  • gwarancja równej płacy za tę samą pracę dla kobiet i mężczyzn,
  • wprowadzenie parytetów 50 proc. na najwyższych stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa,
  • obniżony CIT dla firm, w których kobiety i mężczyźni mają równy udział we władzach,
  • obowiązkowy urlop rodzicielski dla mężczyzn.

Program został przedstawiony w różnych miastach Polski. W Łodzi prezentacji Zielonego Ładu towarzyszyło otwarcie wystawy Pop’n’Art, której osią stał się wpływ pandemii na sytuację kobiet oraz rola, jaką odgrywają w wychodzeniu z kryzysu.

- W Sejmie mamy tylko 28 proc. kobiet, w Senacie 24 proc, a w polskiej delegacji do Parlamentu Europejskiego – 35 proc. W ostatnich wyborach w 60 proc. okręgów do Senatu nie startowała żadna kobieta. Jeszcze gorzej jest na szczeblu samorządowym – urzędy wójtów, burmistrzów, czy prezydentów miast tylko w 10 proc. są obsadzone przez kobiety. Kobiety stanowią ponad połowę społeczeństwa – powinny więc stanowić przynajmniej połowę władzy, aby ich interesy były odpowiednio reprezentowane – mówiła podczas otwarcia wystawy przewodnicząca Partii Zielonych, posłanka Małgorzata Tracz, cytowana w komunikacie prasowym.

Szefowa Zielonych podkreśliła, że wybór Łodzi na miejsce spotkania i debaty „o feministycznej odbudowie jako kolejnym punkcie Zielonego Ładu” jest nieprzypadkowy. Przewodnicząca odniosła się do historii Łodzi, protestów robotniczych włókniarek oraz Strajku Kobiet. Jak podkreśliła, „prezydentką Łodzi jest teraz kobieta”.

Warto przeczytać również:

Podczas otwarcia wystawy nastąpiło także uroczyste pokrojenie tortu z europejskimi gwiazdami, który miał symbolizować dążenie do równości. Polityczki Zielonych pokroiły go na symboliczne, równe części.

- Prof. Małgorzata Fuszara mówiła, że kobiety muszą zająć więcej miejsc we władzy publicznej i w biznesie po to, by piec swój własny tort i zmienić nastawienie do obecności kobiet w życiu publicznym. Dlatego upiekłyśmy własny, wegański tort i kroimy go równo, bo kobiety i mężczyźni muszą mieć równe prawa, równe zarobki i równą obecność w życiu publicznym – komentowała Małgorzata Tracz.

Magdalena Gałkiewicz, sekretarzyni Zielonych, postulowała przeciwdziałanie zawodowej dyskryminacji kobiet oraz zapewnienie im praw reprodukcyjnych. Odniosła się do własnego doświadczenia, opowiadając o sytuacji, gdy ubiegała się o awans, ale usłyszała, że go nie otrzyma, ponieważ może zajść w ciążę. Podkreśliła, że „kobietom należy dać prawo do decydowania o ciąży i o macierzyństwie”.

Ekspertka skomentowała także minimalny udział kobiet w polskim rządzie, porównując dysproporcje do władzy talibów. - W rządzie mamy 19 mężczyzn i jedną kobietę, która zajmuje się rodziną. To model talibów, nie europejski. Najwyższy czas, żeby kobiety pełniły połowę funkcji publicznych oraz połowę funkcji zarządczych w biznesie – oznajmiła Magdalena Gałkiewicz.

Warto przeczytać również:

Podczas konferencji prasowej 3 października Agnieszka Łuczak, pełnomocniczka prezydentki Łodzi ds. równego traktowania, opowiadała o inicjatywach łódzkiego ratusza. Mówiła m.in. o roli współpracy między samorządowcami, aktywistkami i trzecim sektorem. - W Łodzi urzędniczki mogą używać feminatywów do określania swoich stanowisk. Inicjatywa Łódzki Szlak Kobiet pilnuje, żeby nowe ulice otrzymywały nazwy od kobiet. Takie zmiany, o które zabiegają Zieloni, są możliwe – przekonywała pełnomocniczka ds. równego traktowania.

26 marca 2021 r. Komisja ds. Statusu Kobiet, główne ciało ONZ ds. praw kobiet, przyjęła dokument wzywający państwa członkowskie do wprowadzenia większej równości płci oraz zwiększenia zaangażowania kobiet w życie publiczne. W opracowaniu dokumentu pt. Wspólne konkluzje uczestniczyły wszystkie państwa członkowskie ONZ. Został on jednogłośnie przyjęty przez 45-osobową komisję.

Komisja rekomenduje m.in.: przyspieszenie zmian prowadzących do zagwarantowania kobietom pełnego udziału w podejmowaniu decyzji w organach władzy publicznej, odejście od dyskryminujących kobiety przepisów, sprecyzowanie celów i terminów osiągnięcia równości płci w instytucjach publicznych oraz wprowadzenie parytetów wyborczych. Autorzy dokumentu podkreślają, że pandemia COVID-19 przyczyniła się do pogłębienia nierówności społecznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy Polska wprowadzi parytety na wzór państw skandynawskich? - Strona Kobiet

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski