Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Polskę czeka rewolucja paliwowa? Za 3-4 lata możemy przeżyć skok technologiczny - mówi poseł Krzysztof Sitarski

Katarzyna Stańko
Katarzyna Stańko
przemek swiderski
Niewykluczone, że za 3-4 lata czeka nas skok, który porównałbym z przejścia z telefonii tradycyjnej na komórkową. Tyle, że w paliwach - mówi w rozmowie z Polska Times poseł Krzysztof Sitarski, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji ds. energii

Czy mamy alternatywę dla węgla w Polsce?
Nie wyeliminujemy węgla w naszej gospodarce przynajmniej do 2050 r. ale możemy rozwijać inne technologie, np. użycie paliw wodorowych. Rewolucja wodorowa tak naprawdę już się zaczęła.

To, że mamy tak dużo węgla w polskiej energetyce, to tak naprawdę jest zaszłość z czasów komunizmu. Polska była zbyt niestabilnym państwem z punktu widzenia ZSRR i nie zdecydowano się na budowę elektrowni atomowej wcześniej, a elektrownia, która była budowana w Żarnowcu była w technologii elektrowni Czarnobyla i po awarii elektrowni w Czarnobylu zrezygnowano z jej budowy. Nasz rynek energii diametralnie różni się od francuskiego, gdzie dominuje atom czy niemieckiego - z wieloma instalacjami alternatywnych źródeł, choć i tam mamy wciąż sporo węgla. Alternatywą mogą być odnawialne źródła energii (wiatr, fotowoltaika), ale jest to energetyka chwiejna, jeśli chodzi o dostawy. Energetyka konwencjonalna powinna działać w synergii z energetyką z odnawialnych źródeł. Polska natomiast może stać się ważnym graczem w produkcji wodoru. Już teraz rafineria Lotos w Gdańsku produkuje 13 ton wodoru na godzinę, a Jastrzębska Spółka Węglowa jest w stanie dostarczać paliwo wodorowe dla 800 autobusów rocznie. Według szacunków autobus na wodór może przejechać 300 km dziennie zużywając 8 kg wodoru.

Wodorem można tankować pojazdy, jak benzyną czy olejem napędowym?
To się właśnie dokonuje. Już są produkowane samochody na wodór, w Niemczech już jest około 50 stacji tankowania na wodór. Efektem ubocznym zużycia wodoru jest para wodna. Pojazdy wodorowe nie mają ograniczeń pojazdów elektrycznych, czyli mają tzw. mały ślad węglowy i większy zasięg. Polska jest jednym z większych producentów wodoru na świecie. W Niemczech jest już pociąg na wodór. Japonia i Niemcy to liderzy wodorowi. W Japonii seryjna produkcja samochodów wodorowych trwa od kilku lat. Ciekawostką jest, że stacje Star w Niemczech, których właścicielem jest Orlen, mają już instalacje wodorowe. Najwięksi gracze, jak Jastrzębska spółka węglowa, Orlen, Lotos, Azoty przechodzą do produkcji czystego wodoru nadającego się do komunikacji. Ursus bus już ma autobus wodorowy, Solaris również. Polska nie odbiegła od peletonu. Wyścig się rozpoczął.

Jakie są bariery?
Nie cena. Barierą jest proces doczyszczania wodoru, i Lotos pracuje na rzecz takiej instalacji, bo to musi być wysokiej jakości produkt. Barierą jest również infrastruktura, ale Instytut Transportu Samochodowego przygotowuje analizy, gdzie i ile stacji wodorowe powinny się znaleźć w Polsce.

Metropolia śląska planuje zakup autobusów na wodór. Powstają mobilne stacje tankowania wodoru, które później zostaną przekształcone w stacjonarne. Wodór może być wykorzystywany z produkcji gazu koksowniczego, w procesach petrochemicznych, Lotos, Orlen, Jastrzębska spółka węglowa może zasilić ze swoje produkcji około 1700 autobusów zasilanych wodorem. Grupa Azoty też podejmuje próby budowy instalacji na wodór.

Wodór kosztuje od 4-9 euro za 1 kg. Pełny zbiornik samochodu do oko 3,5 kg na tym możemy przejechać od 400 do 700 km w zależności od stylu jazdy . Czyli za 100 zł mamy przejechane 1,5 tys. km. To oznacza znacznie niższy koszt w porównaniu z tankowaniem benzyny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy Polskę czeka rewolucja paliwowa? Za 3-4 lata możemy przeżyć skok technologiczny - mówi poseł Krzysztof Sitarski - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski