Dawny rzemieślnik prawdę ci powie

Rzemieślnik został dziś skazany, jest trochę takim gatunkiem na wymarciu, zauważa we wstępie do albumu Robert Kuśmirowski, artysta. "Zaletą fachu rzemieślniczego jest żywy przekaz i lekcje historii oparte na obserwacji procesu tworzenia, a niekiedy i współtworzenia przedmiotów (…) Bywa, że najcenniejsze dla nas dokonania ludzkości trafiają tylko do grobu" - pisze.

Stowarzyszenie Artystów "Bliski wschód" chroni te dokonania przed naturalną śmiercią w dobie łatwej, szybkiej i konsumpcji. I przypomina o kawałku lubelskiej historii widzianej z perspektywy rodzinnych zakładów, przekazywanych z pokolenia na pokolenia. Przez trzy miesiące fotograficy Michał Jadczak i Jakub Wójtowicz odwiedzali z aparatem dwunastu lubelskich rzemieślników, a dziennikarka Agnieszka Mazuś zapisała ich opowieści.

Krystyna Dobek, parasolniczka z ul. Kunickiego 33 złości się, że ludzie kupują parasolkę za 20 zł, a następnie chcą taki złom naprawić. Swój fach zna jak mało kto, uczyła się go od mamy, która otworzyła pracownię we własnym domu. Do Kazimierza Wójcika ( spotkacie go na ul. Zamojskiej 33) klientela zjeżdża się z Zamościa, Chełma i Lubartowa. Jedyny czapnik w Lublinie (kiedyś na samej ul. Zamojskiej było czterech) boleje, że nikt już nie dba o nakrycia głowy. Marcin Tuora, mechanik rowerowy (ul. Cyrulicza 3) zaczytuje się Mrożkiem i Hrabalem. Do pisarza Andrzeja Stasiuka pojechał pożyczonym motocyklem. Klienci nie chcą wierzyć, że ktoś, kto żyje z naprawy rowerów czyta 20-30 książek rocznie.

"Rzemieślnicy z Lublina" to zbiór różnych portretów i różnych spojrzeń na zmieniający się świat przez okno małego, lubelskiego zakładu.

"Rzemieślnicy z Lublina", wystawa fotografii, hala dworca PKP

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski