Mieszkańcy podlubelskiego Dęblina, Sebastian W. i Małgorzata W.W. wzięli ślub w 2005 roku. Z ich związku urodziło się troje dzieci. W 2005 roku małżonkowie stracili jednak część praw rodzicielskich.
- W tej rodzinie od dłuższego czasu nie działo się dobrze - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Buczyńska. - Powodem niesnasków było spożywanie przez małżonków alkoholu. Para piła zarówno wspólnie, jak i oddzielnie. Potem wybuchały awantury.
Tak było też 6 stycznia 2011 r. Magdalnena W.W. poszła do swojej koleżanki. Była nietrzeźwa. Żaliła się na męża. Już po godzinie 1 w nocy do znajomej przyszedł też pijany Sebastan W. Mężczyzna podszedł do fotela, na którym siedziała żona i zaczął ją ciągnąć za włosy i bić. Wyzywał. Zarzucał, że go zdradza i nie zajmuje się dziećmi.
- W tym czasie kobieta krzyczała. Piszczała. Prosiła, żeby przestał, ale on nie reagował na prośby - mówiła sędzia Buczyńska. - W tym czasie wielokrotnie trzymając za włosy uderzał głową kobiety w podłogę.
Sebastian W. wywlekł potem słaniając się na nogach żonę do domu. Gdy upadała ciągnął ją za włosy. W domu rozebrał kobietę i położył do łóżka. Kiedy poprosiła o herbatę zrobił ja i podał.
- Potem zasnął - relacjonował przebieg wydarzeń lubelski sąd. - Kiedy obudził się o 11.30 następnego dnia zobaczył, że kobieta nie żyje. Postanowił popełnić samobójstwo.Napisał list pożegnalny. Potem jednak rozmyślił się i poszedł do kolegów pić alkohol.
Wtedy powiedział im, że żona nie żyje. Kompani od kieliszka poszli to sprawdzić, a potem wezwali policję.
- Z przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że liczne urazy głowy doprowadziły do mikrouszkodzeń mózgu, a w konsekwencji do śmierci kobiety - uznała sędzia Buczyńska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?