W październiku 2022 r. Sąd Rejonowy w Lublinie skazał 53-letniego stomatologa na dwa lata i dziesięć miesięcy więzienia oraz zakaz wykonywania zawodu lekarza-dentysty na sześć lat (groziło mu nawet 12 lat). Sąd orzekł też wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi i zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż 20 metrów przez trzy lata (w przypadku dwóch kobiet) i pięć lat (w przypadku trzeciej pokrzywdzonej). Miał też zapłacić kobietom od 5 do 10 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Tamten wyrok nie był prawomocny i apelację od niego złożyli zarówno pełnomocnik jednej z pokrzywdzonej kobiet, jak i dwaj obrońcy 53-latka.
W środę (29 marca) Sąd Okręgowy wydał wyrok prawomocny, który jest dla Grzegorza T. łagodniejszy od poprzedniego. Wprawdzie kara dwóch lat i 10 miesięcy więzienia została utrzymana, ale skrócono mu zakaz wykonywania zawodu dentysty z sześciu do trzech lat. Dodatkowo, sąd zmienił wysokość zadośćuczynienia dla jednej z pokrzywdzonych z 10 tys. zł na 25 tys. zł.
- Wyrok jest prawomocny i mój klient będzie go szanował, ale jest możliwość dalszej drogi odwoławczej w drodze nadzwyczajnych środków zaskarżenia i będzie rozważał możliwość skorzystanie z nich – komentował środowy wyrok mec. Łukasz Lewandowski, obrońca Grzegorza T.
Z wyrokiem nie zgadza się mec. Rafał Ilnicki, pełnomocnik jednej z ofiar stomatologa.
- W mojej prywatnej opinii rozstrzygnięcie, które zapadło w środę, jest błędne. Nie uwzględnia bowiem apelacji w całości, a jedynie częściowo. Z prawomocnym wyrokiem się jednak nie dyskutuje – wskazuje Ilnicki.
Na pytanie, czy pokrzywdzona złoży kasację od wyroku mec. Ilnicki stwierdził, że prawdopodobnie kasacja nie zostanie złożona, gdyż z przyczyn formalnych możliwość taka jest mocno ograniczona.
Sprawa dotyczy wydarzeń, które wyszły na jaw latem ubiegłego roku. O molestowaniu seksualnym przez stomatologa powiadomiła śledczych pokrzywdzona kobieta. Policja postanowiła sprawdzić, czy takich pacjentek nie było więcej, bo Grzegorz T. przyjmował nie tylko w Lublinie, ale także w innych gabinetach w regionie. Jak się okazało, na policyjny apel o zgłaszanie podobnych przypadków odpowiedziały kolejne kobiety.
Z ustaleń prokuratury wynikało, że w sumie pokrzywdzone przez dentystę miały zostać trzy pacjentki. Według śledczych do przestępstw seksualnych dochodziło podczas zabiegów w gabinecie stomatologicznym. Trzy zarzuty dotyczyły "działania podstępem przy wykorzystaniu zaskoczenia pokrzywdzonych kobiet sytuacją związaną z wykonywaniem leczenia i doprowadzenie do innych czynności seksualnych". Według śledczych, lekarz miał działać w celu pobudzenia i zaspokojenia popędu seksualnego.
Sąd wydając w październiku 2022 r. nieprawomocny wyrok uznał, że Grzegorz T. jest winny przestępstw seksualnych wobec swoich pacjentek. W jednym przypadku sąd ustalił, że dentysta „pozorując wykonanie sprawdzenia migdałków i masażu szyi w celu leczniczym doprowadził kobietę do innej czynności seksualnej, w ten sposób, że ocierał się kroczem o pokrzywdzoną, zbliżał swojej krocze do jej twarzy”.
Proces stomatologa zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji, toczył się za zamkniętymi drzwiami. Ze względu na charakter sprawy i dobro pokrzywdzonych dziennikarze nie mogli relacjonować przebiegu procesu. Jawne było jedynie ogłoszenie wyroku, zaś jego uzasadnienie już nie.
Grzegorza T. nie było na środowym ogłoszeniu wyroku. Obecnie znajduje się na wolności. Wcześniej przebywał w areszcie. Prawomocność wyroku powoduje, że dentysta powinien ponownie trafić za kratki.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?