Diamenty Lublina 2012: Natalia Zawadzka gwiazda z Kasjopei

Diamenty Lublina - czytaj nasz serwis poświęcony lubelskim diamentom

- Pierwszy raz wzięłam udział w konkursie rok temu. Występowałam wtedy z chórem Kasjopeja, który prowadzi pani Alicja Grzeszczyk i Ula Matwiejuk. Zaśpiewaliśmy utwór "Narodziny". Nie tylko udało nam się zostać laureatami rywalizacji, ale także zostaliśmy wyróżnieni przez Czytelników Kuriera Lubelskiego tytułem Superdiamentu 2011 - wspomina Natalia.

- Od kiedy śpiewasz w chórze?
- Z chórem jestem związana od drugiej klasy szkoły podstawowej, czyli już cztery lata. Pani Alicja i pani Ula chodziły od klasy do klasy szukając chętnych. Każdy zainteresowany musiał coś zaśpiewać. Tak zaczęła się moja przygoda ze śpiewem.

- Wolisz występować w chórze, czy solo?
- Nie wiem... W chórze bardzo dobrze mi się śpiewa ponieważ jestem z koleżankami. Jest bardzo wesoło. Nie nudzi mi się. Po drugie bardzo cenię sobie zajęcia z panią Alą. Dużo dzięki niej się uczę. Natomiast, gdy występuję solo, odczuwam większą odpowiedzialność.

Natalia Zawadzka zaśpiewa na płycie piosenkę "A w parkach jesień"

- Radzisz sobie ze stresem?
- Zdecydowanie najbardziej się stresuję podczas występów solo. Na przykład w tym roku na "Diamentach" miałam ogromną tremę. Byłam wtedy chora i bolało mnie gardło. Bałam się, że nie uda mi się wygrać.

- Poza śpiewem interesujesz się jeszcze czymś innym?
- Lubię rysować, ale nie chodzę na żadne kursy. Robię to całkowicie amatorsko. W wolnych chwilach jeżdżę też konno. Najbliższe zajęcia mam już jutro.

- Twoje ulubione przedmioty w szkole ?
- Na pewno jest to muzyka. Lubię też lekcje plastyki, ale to nie wszystko. Moim ulubionym przedmiotem jest matematyka. Lubię też lekcje plastyki. Dużo przyjemności sprawiają mi także zajęcia z wychowania fizycznego.

- Rodzice muszą być z Ciebie dumni i pewnie Cię mocno wspierają?
- Bardzo pomaga mi moja mama. Jest nawet trochę przeciwna temu, abym ograniczała czas, który do tej pory poświęcałam chórowi. Zachęca mnie też do udziału w różnych konkursach muzycznych. Po prostu uważa, że mam talent

- Chciałabyś związać swoją przyszłość z muzyką?
- Myślałam o tym bardzo dużo. Chociaż muzyka będzie zawsze mi towarzyszyła w życiu, to wolałabym mieć inną pracę. Chciałabym, aby muzyka pozostała moją pasją, a nie sposobem na życie, na zarabianie pieniędzy.