Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego nie wierzę Państwu

Mariusz Świetlicki
To okropne uczucie. Żyć w kraju, który jest moją ojczyzną, na którym bardzo mi zależy, dla którego poświęcam całe moje zawodowe życie, a jednocześnie zupełnie nie wierzyć w to, co robią jego przywódcy. Nie wierzyć w stabilność rozwoju, nie wierzyć w intencje, nie wierzyć w trwałość zasad i prawa. Kilka przykładów z rzędu.

Pierwszy to Otwarte Fundusze Emerytalne. Powstawały w latach, gdy niemal wchodziłem na rynek pracy. Przekonały mnie argumenty o konieczności dywersyfikacji oszczędności gromadzonych na starość. O tym, że trzeba tworzyć i wzmacniać kapitałowe formy oszczędzania, a powoli odchodzić od czystego systemu redystrybucji. To nie tylko miało zabezpieczyć moje pieniądze ale również wzmacniać polskie firmy dzięki większej dostępności do kapitału. Uwierzyłem w słuszność takich rozwiązań, po czym Państwo, rękami kilku kolejnych rządów i Trybunału Konstytucyjnego oznajmiło, że moje oszczędności w OFE nie są moimi oszczędnościami i można je zagrabić wykorzystując na wypłatę bieżących emerytur.

Drugi przykład - Państwo polskie umówiło się ze mną, że jak będę ciężko pracował, rozwijał się, podejmował trudne i odpowiedzialne zadania i dzięki temu zacznę dobrze zarabiać pracując na umowę o pracę, to jak przekroczę określoną kwotę zarobków, to od tego przekroczenia nie zapłacę składek ZUS, ale nie dostanę również wyższej emerytury. Jak chcę sobie zapewnić godne życie na starość, to powinienem o to zadbać już samodzielnie. Dzięki temu wiem, co mnie czeka, a jednocześnie nie szukam obejść, innych form zatrudnienia, wyjazdu za granicę, aby tylko nie płacić bardzo wysokiego opodatkowania dochodów w formie składek ZUS. Jasny układ - ty pracuj w Polsce w formie umowy o pracę, płać wszystkie składki i podatki, a my nie będziemy cię łupić, jeśli ci się powiedzie. I co? Od dwóch lat trwa spektakl pod tytułem: jak zlikwidować próg 30-to krotności. Umowę szlag trafił. Została niepewność i brak wiary w umowy z Państwem.

Trzeci przykład - kilka lat temu po protestach osób niepełnosprawnych, rząd zasłaniając się brakiem pieniędzy wprowadził dodatkowy podatek od najlepiej zarabiających tworząc jednocześnie Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Szumnie przekonywał o potrzebie solidarności społecznej, o budowaniu sytemu pomocy kierowanej od najlepiej zarabiających Polaków do osób najbardziej potrzebujących. I byłbym w stanie nawet takie argumenty zaakceptować, gdyby nie ostatnie dni. Kolejny raz żadna umowa nie ma znaczenia. Obowiązuje czysty fiskalizm i Janosikowe prawo. Dziś trzeba pieniędzy na realizację obietnic wyborczych, więc grabi się pieniądze zgromadzone na kontach Funduszu, a potrzeby osób niepełnosprawnych nie mają już znaczenia.

Chciałbym wierzyć swojemu Państwu i jego instytucjom. Chciałbym wierzyć w trwałość umów. Chciałbym we własnym kraju czuć się szanowanym. Niestety to tylko mój idealizm...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski