- Nowoczesna terapia bezin-terferonowa w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu C jest skuteczna i bezpieczna. Nasza klinika jest liderem krajowym w tej dziedzinie. Jesteśmy drugą co do wielkości placówką w kraju, która zajmuje się tą terapią - mówi dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz, szef Kliniki Chorób Zakaźnych w szpitalu przy ul. Staszica.
Lubelski NFZ podpisał kontrakt na leczenie z SPSK nr 1 w kwocie 3,7 mln złotych. Dzięki temu już 70 osób w Lublinie poddanych jest rewolucyjnej terapii. - Pacjenci z WZW C zaczęli przyjmować leki. Jednak zapotrzebowanie jest ogromne. W kolejce oczekuje ok. 300 - 400 chorych - informuje kierownik kliniki.
Nowoczesna terapia bezin-terferonowa polega na przyjmowaniu nowoczesnych leków, które mogą być stosowane u pacjentów w dowolnym wieku i na każdym etapie choroby. Zakażony nie wymaga hospitalizacji, jednak potrzebna jest stała kontrola lekarza. Terapia trwa od 12 do 24 tygodni, kosztuje około 60 tys. zł. Jest bezpieczna, nie powoduje uciążliwych skutków ubocznych. Co istotne, eliminuje wirusa u 90 - 100 proc. chorych.
Starsze terapie w leczeniu żołtaczki trwają nawet do 72 tygodni i kosztują ok. 160 tys. złotych. - Pacjenci bardzo źle znoszą efekty uboczne. Pojawiają się bardzo wysoka gorączka, problemy skórne, wypadanie włosów, a szansa na zlikwidowanie wirusa sięga najwyżej 70 proc. - wylicza Barbara Pepke, prezeska fundacji „Gwiazda Nadziei”.
W pierwszej kolejności, do innowacyjnej terapii bezinterferonowej kwalifikowani są pacjenci z marskością wątroby. - To są przypadki, w których nie można czekać. U tych chorych występuje potencjalne zagrożenie nowotworu wątroby - wyjaśnia dr hab. Krzysztof Tomasiewicz.
Po zakończeniu terapii trzeba odczekać 6 miesięcy, by stwierdzić, czy wirus został wyeliminowany. - U większości pacjentów wirusa już wtedy nie ma. Tym bardziej cieszy nas fakt, że leczenie żołtaczki w naszym kraju jest coraz bardziej dostępne i skuteczne - mówi kierownik kliniki.
Przypomnijmy, że wirusem żółtaczki jest zakażonych w Polsce 200 tys. osób, z czego ok. 150 tys. nie zdaje sobie z tego sprawy.
- 84 proc. chorych zostało zakażonych w placówkach służby zdrowia, na ogół podczas wykonywania drobnych zabiegów czy pobierania krwi - ostrzega Barbara Pepke.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
