Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobra passa zielono-czarnych trwa. GKS Górnik Łęczna lepszy od AZS PWSZ Wałbrzych

AG
Trzy bramki i kolejne trzy punkty. Piłkarki Górnika Łęczna w sobotniej potyczce z AZS PWSZ Wałbrzych pewnie pokonały rywalki, a na listę strzelczyń wpisywały się kolejno Ewelina Kamczyk, Nikola Karczewska i Małgorzata Grec.

W porównaniu do poprzedniego meczu w składzie Górnika na sobotnie zawody zaszła jedna zmiana. Patricię Hmirovą, która w starciu z Czarnymi Sosnowiec zobaczyła czwartą w sezonie żółtą kartkę i musiała pauzować, zastąpiła Nataliia Hryb.

Już w czwartej minucie meczu z AZS PWSZ Górniczki po zespołowej akcji mogły wyjść na prowadzenie. Strzał Eweliny Kamczyk po dograniu Sylwii Matysik minął jednak bramkę. Kilka minut później groźnie w pole karne wbiegała Nikola Karczewska, która podczas swojego rajdu zahaczyła o bramkarkę rywalek, a ta z kontuzją musiała opuścić boisko.

Rezerwowa golkiperka, Natalia Skużybut szybko została wystawiona na próbę, gdy na jej bramkę uderzała Klaudia Lefeld. Młoda zawodniczka poradziła sobie z tym strzałem, a w kolejnych minutach miała nieco mniej pracy. W grze gospodyń widać było bowiem zmęczenie, jakie spowodowała kumulacja trzech meczów w ciągu tygodnia. A to przekładało się na brak precyzji.

Celności i dokładności przy wykończeniu nie zabrakło na szczęście w 26. minucie, kiedy to po "wyplutym" przez bramkarkę strzale Dominiki Grabowskiej, piłkę do siatki z najbliższej odległości wpakowała Ewelina Kamczyk.

AZS pierwszą dogodną okazję stworzył sobie de facto dopiero kilka minut później. Piłkarki z Wałbrzycha wyszły z szybką kontrą, którą uderzeniem, ale bardzo niecelnym, zakończyła Klaudia Fabova. Końcówka pierwszej połowy należała już do gospodyń, które bombardowały bramkę przeciwniczek. Po jednym ze strzałów Eweliny Kamczyk piłka obiła nawet poprzeczkę, ale nie wpadła do siatki.

Jeszcze przed upływem 45 minut, na noszach z murawy zniesiona została zawodniczka AZS PWSZ, Julita Głąb. Z powodu jej urazu pierwsza połowa została przedłużona aż o sześć minut, w ciągu których nie obejrzeliśmy już żadnych bramek.

W drugą część gry znacznie lepiej weszły przyjezdne, którym zielono-czarne pozwalały na zbyt wiele. Świetnym tego przykładem była okazja niepilnowanej w polu karnym Fabovej, której strzał z 55. min. obił słupek.

Niewykorzystana okazja błyskawicznie zemściła się na wałbrzyszankach. Dwie minuty później perfekcyjne dogranie Kamczyk z rzutu wolnego wykorzystała Nikola Karczewska, która głową skierowała piłkę do siatki.

Drugi gol zepchnął przyjezdne do defensywy. Teraz to znów Górnik atakował, co rusz tworząc sobie kolejne okazje bramkowe. Jedną z nich, w 74. minucie, wykorzystała Małgorzata Grec, autorka trafienia na 3:0. Stoperka swoim golem ustaliła zarazem wynik całego spotkania.

- Dla obrońcy najważniejsze jest, by nie stracić bramki, ale cieszę się, że i mi udało się wpisać na listę strzelczyń. Super, że wygrywamy 3:0. Wywiązałyśmy się ze swoich zadań, do samego końca byłyśmy konsekwentne, ale to już historia. Pora myśleć o kolejnych zawodach - podsumowała po końcowym gwizdku Małgorzata Grec.

- Spodziewaliśmy się trudnego spotkania z rywalem, który będzie grał w niskiej obronie. Tak też było, ale potrafiliśmy wykorzystać swoje sytuacje. AZS to zespół, który często strzela w samych końcówkach, więc tym bardziej się cieszę, że zagraliśmy na zero z tyłu - dodał szkoleniowiec zielono-czarnych Piotr Mazurkiewicz.

GKS Górnik Łęczna - AZS PWSZ Wałbrzych 3:0 (1:0)

Bramki: Kamczyk 26, Karczewska 58, Grec 74.

Górnik: Palińska - Dyguś, Górnicka, Grec, Kovtun (84 Niedbała), Matysik, Lefeld, Hryb (46 Jędrzejewicz), Grabowska (84 Osińska), Kamczyk, Karczewska.

AZS PWSZ: Sapor (9 Skużybut) - Fabova, Kędzierska, Materek (82 Podkowa), Rozmus, Rapacka (78 Migacz), Ostrowska, Cieśla, Głąb (45 Turkiewicz), Zawadzka, Szewczuk.

Sędziowała: Ewa Walczyńska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski