Dodatkowe pieniądze dla lubelskich klubów sportowych. Najwięcej otrzymali siatkarze

Dla większości klubów środki z miasta są podstawowym źródłem utrzymania i brak tego wsparcia groził wycofaniem zespołów z rozgrywek. Dodatkowe pieniądze na sport radni zapisali podczas wrześniowej zmiany w budżecie miasta. W nowym konkursie pieniądze – na rundę jesienną sezonu rozgrywkowego 2019/2020 - otrzymało pięć klubów, z przeznaczeniem na start w lidze w sumie dla dziewięciu drużyn.

Największą kwotę otrzymają pierwszoligowi siatkarze LUK Politechniki Lublin. Na konto klubu trafi 500 tysięcy złotych.

– Kwota, którą miasto proponuje, gwarantuje nam spokojny byt – przyznaje Maciej Krzaczek, wiceprezes klubu. – Nie są to dla nas pieniądze dodatkowe, ponieważ wiedząc, jaka jest sytuacja w mieście, zostały one ujęte w naszym budżecie. Wydatki mamy więc rozplanowane na cały sezon, a rubrykę, w której są one największe, stanowią stypendia dla zawodników – dodaje.
Głównymi sponsorami siatkarzy debiutujących na zapleczu PlusLigi, oprócz miasta, są firma LUK oraz Politechnika Lubelska.

Na konta pozostałych trafią mniejsze kwoty
Występująca w drugiej lidze koszykówki drużyna rezerw Startu Lublin dostanie 160 tys. zł, natomiast pierwszoligowi futsaliści AZS UMCS Lublin otrzymają 100 tys. zł. Akademicki klub z Lublina otrzyma jeszcze środki na trzy inne swoje drużyny - po 75 tys. zł trafi dla drugoligowych siatkarek oraz pierwszoligowych piłkarek ręcznych, a 60 tys. zł dla drugoligowych piłkarzy ręcznych.

Z kolei grające w drugiej lidze piłkarki ręczne UKS Roxa Lublin otrzymają z miejskiej kasy 10 tys. zł, a dwa drugoligowe zespoły Sygnału Lublin – tenisistki i tenisiści stołowi, dostaną po 4 tys. zł.

Podczas wrześniowej zmiany w budżecie miasta zapisano również dodatkowe 300 tys. zł na promocję poprzez sport. Kwota ta zostanie wydana na reklamę podczas transmisji telewizyjnych meczów ekstraklasy koszykówki kobiet i mężczyzn, z udziałem drużyn Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin oraz Startu Lublin.