Policjanci zostali poinformowani o uszkodzeniu pojazdu marki Ford, zaparkowanym na jednej z posesji. Na miejscu zastali 30-letnią zgłaszającą i zniszczony samochód.
Jak ustalili, to psy sąsiada były winowajcami zdarzenia. Zwierzęta były spuszczane na noc i często wbiegały na sąsiednią posesję. Tej pamiętnej nocy pod maskę schował się kot i psy postanowiły go stamtąd wydostać. Niestety, spowodowały tym spore zniszczenia samochodu.
Właścicielka oszacowała wartość poniesionych strat na kwotę około 5 tys. zł. Teraz 68-letni właściciel psów musi liczyć się z konsekwencjami zachowania swoich czworonogów. Odpowie on za straty poniesione przez właścicielkę auta oraz za niedopilnowanie swoich zwierząt.
- 13 dzieci utonęło w Wiśle. Tragedia sprzed lat nadal budzi emocje
- Kino pod chmurką i pod specjalnym nadzorem. Zobacz!
- Koniec ronda w Kołbieli jest bliski. Jak finał budowy S17
- Na rowerze zachęca do krwiodawstwa. Pokona 2,5 tys. km
- Ukochane psiaki naszych Czytelników. Zobacz zdjęcia
- Wakacje nad Zalewem. Zobacz zdjęcia
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?