– Praktycznie cały mecz był pod naszą kontrolą. Bardzo dobrze funkcjonowała obroną z Pauliną w bramce, natomiast w ataku pozycyjnym graliśmy bardzo rozważnie, szukając czystych pozycji do rzutu – podkreśla Piotr Dropek, drugi trener MKS FunFloor Perły.
– Dobra defensywa i postawa w bramce poskutkowały też tym, że uruchamialiśmy kontrataki, z których padło kilka, czy kilkanaście goli, stąd taka wysoka wygrana w naszym wykonaniu. Świetnie zaprezentowała się Daria Szynkaruk, która weszła w drugiej połowie, grając super zawody na świetnej skuteczności – dodaje.
Wynik meczu otworzyła Marta Rosińska, jednak za chwilę gole dla gospodyń zdobyły Dominika Więckowska i Katarzyna Portasińska, co pozwoliło wyjść lubliniankom na prowadzenie 2:1. Chwilę potem bramkę dla kielczanek rzuciła Alicja Pękala i był to ostatni remis w tym pojedynku.
Po golu Kingi Achruk, podopieczne trenerki Moniki Marzec w 11. minucie miały już cztery trafienia zaliczki (7:3), a po kwadransie gry wygrywały 8:5. Od tego momentu 22-krotne mistrzynie Polski zaczęły stopniowo powiększać swoją przewagę, która w 23. minucie wynosiła już siedem bramek (13:6), gdy celnie do bramki rywalek przymierzyła lubelska lewoskrzydłowa Oktawia Płomińska. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się 10-bramkowym prowadzeniem gospodyń (18:8).
Po zmianie stron Brazylijka Jaqueline Anastacio szybko podwyższyła na 19:8, ale kielecka ekipa zdobyła trzy gole z rzędu i tablica wyników pokazywała rezultat 19:11 na korzyść lublinianek. Biało-zielone odpowiedziały czterema bramkami i w 38. minucie prowadziły już 23:11.
Na kwadrans przed końcem meczu przewaga MKS FunFloor Perły wzrosła do szesnastu goli (29:13), gdy celnym rzutem popisała się Edyta Byzdra. Lubelska trenerka cały czas rotowała składem, a gospodynie robiły co chciały na boisku.
Mecz zrobił cię nieco bardziej wyrównany w ostatnich 10 minutach, gdy wynik tej potyczki był już dawno przesądzony. Bramki w tym okresie dla zespołu gości zdobywała głównie Magda Więckowska, najskuteczniejsza zawodniczka PGNiG Superligi. Rezultat spotkania ustaliła w ostatniej minucie Brazylijka Juliane Costa Pereira.
– Na pewno miałyśmy inne założenia przed meczem. Wiedziałyśmy, że dziewczyny z Lublina po naszych prostych błędach i nieudanych rzutach pójdą z kontrą, z czego będą zdobywać łatwe bramki. I tak zresztą się stało. Powinnyśmy grać spokojniej z głową i zdecydowanie musimy popracować nad skutecznością – mówi Magda Więckowska, rozgrywająca Suzuki Korony Handball Kielce.
MKS FunFloor Perła Lublin – Suzuki Korona Handball Kielce 38:23 (18:8)
MKS: Wdowiak, Gawlik – Szynkaruk 8, Roszak 5, Portasińska 4, Płomińska 4, , Szarawaga 3, Anastacio 3, Tatar 3, Więckowska 2, Achruk 2, Pietras 2, Beganović 1, Byzdra 1, Zagrajek. Kary: 6 min. Trener: Monika Marzec
Korona: Hibner, Chodakowska, Chojnacka – Więckowska 8, Pękala 6, Jasińska 3, Rosińska 2, Pastuszka 2, Grabarczyk 1, Costa Pereira 1. Kędzior, Kowalczyk, Staszewska, Zimnicka. Kary: 10 min. Trener: Paweł Tetelewski
Sędziowali: Grzegorze Młyński (Zwoleń), Dariusz Żak (Radom)
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?