Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dominik Kubera (Motor Lublin): W tej części sezonu nie ma miejsca na błędy

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
22-letni Dominik Kubera jest wychowankiem klubu z Leszna i w barwach Fogo Unii wywalczył pięć tytułów Drużynowego Mistrza Polski. W tym sezonie o kolejny medal powalczy dla Motoru. W półfinale play-off lubelski zespół zmierzy się ze Stalą Gorzów (5 i 12 września).

Jesteście drużyną, która zdecydowanie lepiej radzi sobie na własnym torze, a w dwumeczu ważne będzie też spotkanie wyjazdowe.
Nasz domowy tor bardzo nam sprzyja i czujemy się na nim fantastycznie. Widać, to po meczach w Lublinie. Na wyjazdach zawsze nam czegoś brakuje. Ale na pewno z roku na rok będziemy mądrzejsi na co zwrócić bardziej uwagę. Wtedy będzie jeszcze lepiej, a na razie ten sezon się nie skończył i robimy wszystko, żeby zdobyć medal.

Dla rywalizacji ma znaczenie, czy dwumecz zaczyna się u siebie, czy na wyjeździe?
Ciężko stwierdzić. Czasem myślę, że lepiej jest zacząć na wyjeździe i powalczyć o jak najlepszy wynik. Natomiast później trzeba awans przypieczętować u siebie.

Rundę zasadniczą zakończyliście na drugim miejscu, więc kibice w Lublinie mają nadzieję na medal w tym roku.
O medal łatwo nie będzie, bo jadą sami najlepsi. Ale jeśli w fazie play-off wszystko nam zagra i każdy pojedzie na miarę swoich możliwości, to myślę, że drużyna osiągnie dobry wynik. Natomiast play-offy są nieprzewidywalne. Dużo zależy od pogody, od tego, czy zawodnicy trafią z formą, często też od szczęścia. To są tak naprawdę dla nas dwa najważniejsze mecze. Od nich bowiem zależy o jaki kolor medalu pojedziemy. Tak myślimy o tych meczach, jako o najważniejszych w życiu.

Jako czterokrotny mistrz Polski z Unią Leszno masz już olbrzymie doświadczenie z walki o zwycięstwo w lidze. W tej części sezonu odczuwa się większą motywację, ale tez i większą presję?
Zdecydowanie. To jest ta część sezonu, gdy nie ma zmiłuj. Nie ma miejsca na wymówki, ani czasu na błędy. Jeżeli popełniasz błąd, to przegrywasz. Ale pamiętam też, jak w 2017 roku, jeżdżąc w Lesznie, rzutem na taśmę udało nam się awansować do play-offów, a później zdobyliśmy mistrza Polski. Tak, że nawet jadąc z czwartego miejsca wszystko jest możliwe.

Koniec sezonu masz bardzo udany. Początek też był niezły, natomiast miałeś także słabszy okres.
Tak, początek sezonu miałem bardzo fajny i byłem zadowolony ze swojej jazdy. Później wkradł się „dołek” i w tym czasie ciężko mi było znaleźć prędkość. W takim momencie zgrać się musi wiele rzeczy. Ważne jest przygotowanie mentalne, przygotowanie sprzętu. Wiele czynników musi zadziałać, żeby w konkretnej chwili było bardzo dobrze. Ostatnio jednak jest już naprawdę coraz lepiej.

Zobacz kandydatki w konkursie Miss Startu PGE Ekstraligi 202...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski